Donald Tusk na antenie TVN24 uderzał w rząd za szereg różnych kwestii, denerwował się jednak, gdy prowadzący redaktor zadawał mu pytania lub wygłaszał uwagi niezgodne z jego oczekiwaniami.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk odwiedził przetwórnię owoców. Czy rzeczywiście jest „niewielka”? A olbrzymia pomoc od rządu i dofinansowanie z UE?
Wszędzie tam w jakimś sensie właśnie to pytanie wybrzmiało – jak żyć w dobie podwyżek i galopującej inflacji. (…) Wszyscy moi rozmówcy czuli się trochę opuszczeni. Oni mają poczucie opuszczenia i że państwo się od nich odwróciło. Ci, którzy ciężko pracują, inwestują, nie mają pomocy Skarbu Państwa a wręcz przeciwnie
— powiedział Tusk, odnosząc się do swoich dzisiejszych spotkań z przedsiębiorcami, między innymi w piekarni i przetwórni owoców. Nie dodał jednak, że ten ostatni otrzymał dużą bezzwrotną pomoc od rządu, co przeczy jego narracji.
Nerwowa reakcja Tuska
Prowadzący rozmowę red. Grzegorz Kajdanowicz zacytował kilka wypowiedzi polityków Zjednoczonej Prawicy - Zbigniewa Ziobry, Jacka Sasina oraz Mateusza Morawieckiego. Wynikało z nich, że to decyzje i działania Donalda Tuska w przeszłości skutkują tym, że obecnie gaz jest tak drogi. Tusk, zamiast rzeczowo odpowiedzieć, wyraźnie zdenerwował się na przywołaniem tych wypowiedzi.
Szczerze powiedziawszy, to stawia mnie pan w przykrej sytuacji, bo wolałbym nie komentować bzdur. (…) To wszystko są kłamstwa i bardzo agresywna propaganda. (…) Jeśli naprawdę po 6 latach władzy za nic nie odpowiadacie, to oddajcie tę władzę. (…) Chyba szkoda czasy, żebyśmy się tym zajmowali
— podkreślił.
Pan cytuje idiotyczne zarzuty polityków pisowskich pod moim adresem
— mówił Tusk.
Powstanie komisja ws. Pegasusa?
Szef PO zdradził, że jest bardzo duża szansa, iż Sejm zgodzi się na powołanie komisji śledczej ws. Pegasusa.
Wydaje się, że jest grupa polityków, którzy dzisiaj wspierają władzę, do powołania tego typu komisji
— powiedział. Dodał, że szanse powodzenia tego przedsięwzięcia ocenia na 90 proc.
Donald Tusk odnosił się do rezygnacji członków Rady Medycznej.
Sami członkowie Rady Medycznej wskazali jako jeden z powodów rezygnacji to, że władza toleruje takie wypowiedzi, jak pani Nowak o eksperymentach, a to jest w końcu kobieta, która dopowiada za edukację w Małopolsce. (…) Ten rząd ulega szantażowi środowisk, które w jakimś sensie biorą na siebie współodpowiedzialność za pandemiczną tragedię
— stwierdził.
Na pytanie, co zrobić, by zwiększyć liczbę osób zaszczepionych w Polsce, odpowiedział:
To nie jest ekwilibrystyka, akrobatyka. To jest np. decyzja o paszporcie covidowym, aby dostęp do wielu sfer życia publicznego miały osoby, które są przetestowane lub zaszczepione.
Został dopytany, czy to chodzi o znaczące ograniczenie funkcjonowanie w społeczeństwie osób niezaczepionych.
Nie, bo mogą się przetestować
— podkreślił.
Nie do końca wyobrażam sobie, że przed każdą wizytą w kinie, teatrze, ktoś będzie się testował
— wtrącił red. Kajdanowicz. Ta uwaga wywołała agresywną reakcję Tuska.
„Proszę nie głosić tezy, że testowanie jest problemem”
Kiedy ostatnio był pan w kinie? Proszę nie głosić tezy, że testowanie jest problemem
— mówił.
Tusk zachęcał opozycję do startu z jednej listy wyborczej.
Jedna jednolita lista, opozycja zjednoczona, to jest prawie gwarancja zwycięstwa
— powiedział.
Został zapytany, czy weźmie udział w debacie liderów opozycji organizowanej przez Szymona Hołownię i czy zapisał sobie już w kalendarzu termin 21 marca, kiedy ma sie ta debata odbyć.
Tak, zapisałem sobie to już w kalendarzu, jak otrzymałem list. Mam nadzieję, że znajdzie się tam miejsce również dla liderów innych partii, Zielonych, Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej, lidera KOD-u, ruchów samorządowych
— mówił
Przestrzegałbym wszystkich, żeby nie robić żadnego spektaklu pokazującego, że opozycja jest podzielona
— podkreślił.
tkwl/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/582237-tusk-do-dziennikarza-tvn24-pan-cytuje-idiotyczne-zarzuty