Związkowcy z elektrowni w Jaworznie przerwali konferencję posłów Koalicji Obywatelskiej: Borysa Budki i Wojciecha Saługi. Zarzucili politykom kłamstwa na temat wysokich cen energii.
CZYTAJ TAKŻE:
Konferencja w Jaworznie
Były lider PO Borys Budka i jego partyjny kolega Wojciech Saługa, który od 2014 do 2018 r. był Marszałkiem Województwa Śląskiego oskarżali rząd o niegospodarność i podkreślali, że za wysokie ceny energii odpowiada… nieczynny blok elektrowni Jaworzno III, ponieważ na jego budowę wydano ponad 6 mld zł. Z tymi argumentami nie do końca zgodzili się pracownicy elektrowni.
To jest przykład największej niekompetencji rządu PIS. Rządzą od 6 lat, a nie potrafią oddać bloku elektrowni w Jaworznie
— mówił poseł Borys Budka.
W ocenie byłego szefa PO, w ten sposób „przejedzone” zostały dziesiątki miliardów złotych z certyfikatów energetycznych.
Ceny energii w Polsce to wina wyłącznie pana premiera Morawieckiego i niekompetencji rządu PiS
— ocenił Budka.
Politykowi wtórował były marszałek Wojciech Saługa.
Ta decyzja, ten blok, te 6 mld tu wydane jest ważne dla Polaków. Bo Polacy płacą za ten blok, który tu stoi, także w cenach energii. Dlatego te ceny są tak wysokie
— powiedział.
Wówczas przerwały mu okrzyki związkowców.
Kłamstwo, kłamie pan. Mam to spisane w umowie. Energia jest dlatego droga, że pan Tusk i pani Kopacz…
— krzyczał jeden z mężczyzn.
Inny zwrócił się do Saługi z pytaniem:
Panie Marszałku, skoro pan mówi, że ten blok jest zły, to jaką pan ma alternatywę?
Przypominam jeszcze o cieple systemowym, najtańszej energii cieplnej dla mieszkańców Jaworzna, bo ten kompleks energetyczny, który tutaj stoi, jak pan wie, pracuje w kogeneracji z ciepłem systemowym. Jakie pan ma rozwiązanie, dzisiaj zamykamy, konkretnie. Czy szczujemy tylko?
— dopytywał związkowiec. Poseł PO próbował coś powiedzieć, jednak zagłuszały go okrzyki.
Ale dacie powiedzieć? Dacie powiedzieć?
— przekrzykiwał się nerwowo ze związkowcami.
Im wcześniej ten blok będzie pracował, tym prąd będzie tańszy
— dodał.
I dzisiaj pan przeszkadza. Nie wiem, czy pan wie, że to jest faza uruchomienia bloku. Na dzień dzisiejszy będą przeprowadzane w najbliższym czasie próby i wprowadzam go w system energetyczny Polski. Pod sam koniec, pan, robiąc sobie PR i szczując ludzi między sobą, wskazuje niesłusznie drożyznę, która może funkcjonować w Europie i w Polsce. Bo przypomnę tylko tyle, że w tym momencie stanowimy stabilność energetyki europejskiej. Mamy najtańszą energię ze względu na to, ponieważ opieramy się na własnych zasobach, a nie na zasobach, które są dostarczone z obcego kapitału. Rozumie to pan?
— odpowiedział przedstawiciel pracowników elektrowni.
Budka odpowiada związkowcom
Związkowcy zarzucali niekompetencję i kłamstwa politykom PO, którzy ich zdaniem teraz „robią sobie PR”. Wysokie ceny to według nich efekty polityki Platformy sprzed lat oraz regulacji unijnych i stawiania na odnawialne źródła energii. Związkowcy wyrażali przekonanie, że wysokie ceny energii to efekt rządów PO – Donalda Tuska i Ewy Kopacz.
Ta propaganda, która jest, pozwala wierzyć tym ludziom, że od sześciu lat rządzi w Polsce inna opcja. Przecież to wy jeszcze przed chwilą jako Solidarność blokowaliście dostawy polskiego węgla do elektrowni, to wy protestujecie przeciwko polityce energetycznej polskiego rządu (…)
— odpowiadał przekrzykiwany przez związkowców Budka. Jak dodał, odpowiedzialność za to, co dzieje się w elektrowni w Jaworznie ponosi obecny rząd oraz osoby zarządzające energetyką.
Ceny energii w Polsce, zarówno gazu, jak i prądu, są efektem niekompetentnych rządów przez sześć lat. Dzisiaj pan premier Morawiecki zgodził się na to, co dzieje się w energetyce, podpisując odpowiednie porozumienia w UE, a teraz tchórzy przed przyjściem tutaj ludzi (…)
— mówił polityk, zachęcając szefa rządu do rozmów o energetyce.
Prezes spółek Tauron Wytwarzanie i Nowe Jaworzno Grupa Tauron (NJGT) Sebastian Gola, który także pojawił się na konferencji polityków KO przekonywał, że ceny energii są wynikiem systemu uprawnień do emisji.
Dzisiaj paliwo kosztuje około 120 zł w tym bloku, nawet może mniej – ok. 100 zł za megawatogodzinę. Cena parapodatku w postaci uprawnień do emisji to jest ponad 400 zł
— poinformował.
Blok, który jest za nami, powinien produkować tani prąd, w niskoemisyjnych warunkach, zamiast tego produkujemy prąd drogo (…). Tak, właśnie Donald Tusk podjął decyzję o budowie tego bloku, a rząd PiS, premier Morawiecki, minister Sasin nie potrafią tego bloku uruchomić
— powiedział poseł Wojciech Saługa. Jak podkreślił, wszystkim zależy na tym, by blok w Jaworznie jak najszybciej został uruchomiony.
Natomiast poseł Marek Sowa przekonywał, że gdyby blok w Jaworznie pracował, w ubiegłym roku oszczędności na skutek redukcji emisji CO2 wyniosłyby około 300 mln zł.
Te środki zostałyby w Tauronie (….) To, co się dzieje tutaj jest wynikiem niekompetencji
— dodał poseł.
„Energetyka powinna być racją stanu”
Nastroje tonował Bogdan Tkocz z „S”.
Energetyka powinna być racją stanu – państwo powinni się dogadać (…) Nie chodzi o to, byśmy się bili, ale mądrze rozmawiali o polskiej energetyce i szukali rozwiązań, bo i decyzje jednej partii, i niektóre decyzje drugiej partii, niekiedy są niedobre nie dla państwa, dla polityków, tylko dla suwerena
— powiedział.
Wzywamy do zorganizowania okrągłego stołu ds. energetyki (…) Dzisiaj sytuacja jest taka, że jeden na drugiego pluje, suweren płaci, a wypracowanego wspólnie modelu energetycznego praktycznie nie ma
— dodał Tkocz.
Budka w imieniu KO zadeklarował, że politycy jego ugrupowania stawią się w dowolnym miejscu, by na ten temat rozmawiać z rządem.
Ale do tego trzeba odwagi i ja o tę odwagę proszę i apeluję do premiera Morawieckiego – żeby przyjechał tutaj (…), żeby przyszedł i usiadł do rozmów
— powiedział Budka.
Jak przekonywał przewodniczący Międzyzakładowej Komisji Zakładowej Kontra Artur Wilk, Elektrownia Jaworzno to serce polskiej energetyki, a nowy blok, który ma gwarantować stabilność energetyczną ma „choroby wieku dziecięcego”.
To jest nasze miejsce pracy, to jest nasza gmina, to są podatki, które płyną z tej lokalizacji (…) Wiąże się to przede wszystkim z naszymi miejscami pracy. Jedno miejsce pracy energetyka to jest 10 miejsc pracy naokoło
— zaznaczył.
Blok w Jaworznie
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł węglowy blok 910 MW w Jaworznie uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu 2021 r. został on wyłączony z powodu usterek naprawianych obecnie przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Zgodnie z pierwotnym harmonogramem prac naprawczych, blok miał zostać uruchomiony do 25 lutego 2022 r. Równolegle do prac naprawczych, przy udziale Prokuratorii Generalnej trwały mediacje między Tauronem a wykonawcą bloku.
W grudniu ub.r. konsorcjum Rafako i Mostostalu Warszawa oraz należąca do Taurona spółka NJGT podpisały ugodę, zawierającą m.in. nowy harmonogram prac naprawczych bloku energetycznego w Jaworznie - termin synchronizacji bloku z siecią zaplanowano na 29 kwietnia 2022 r., a termin zakończenia okresu przejściowego do 30 października 2022. W ugodzie ustalono, iż konsorcjum wykona dodatkowe świadczenia i prace korzystne dla spółki NJGT, których efektem będzie m.in. obniżenie kosztów przyszłej eksploatacji bloku.
aja/PAP, Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/581838-budka-w-jaworznie-spojrzal-w-oczy-polakom-nie-bylo-milo