W sumie bez większego echa przeszły świąteczne życzenia Donalda Tuska. A szkoda, bo - pomijając typową dla byłego premiera potężną dawkę toksyczności, tradycyjnie ubraną w szaty „polityki miłości”, są one niezwykle ciekawe:
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi… Chciałbym Wam wszystkim złożyć w prezencie pod choinkę obietnicę, że następne Boże Narodzenie będzie radośniejsze, a Polska oswobodzona od zła i kłamstwa. A dziś z całego serca życzę Wam zdrowia, uśmiechu i spokoju.
W optyce Tuska „Polska oswobodzona od zła” to oczywiście Polska z nowym rządem. Tusk idzie jednak dalej: obiecuje, i to bardzo twardo, że już „następne Boże Narodzenie będzie radośniejsze” dla zwolenników opozycji. Na jakiej podstawie? Czy sądzi, że dojdzie do upadku rządu, rzeczywiście dysponującego kruchą większością? Ale skoro nie zdołał tego dokonać Jarosław Gowin, w mojej ocenie działający w porozumieniu z Tuskiem, to dlaczego miałoby się to udać w 2022-ym roku? Może Tusk liczy na wcześniejsze wybory? Nie, on też wie, że to bardzo mało prawdopodobny scenariusz.
Oczywiście, nie można wykluczyć, że życzenia lidera PO nie mają głębszej treści, a są jedynie próbą podbudowania morale swoich zwolenników; polityczni liderzy, jeśli chcą przetrwać, muszą obiecywać sukcesy, bliskie przełamania i zwroty akcji. To możliwe, ale tym razem chodzi chyba o coś innego: o zagranicę.
Zapowiadając „oswobodzenie” Polski Tusk może odnosić się tylko do agresji (presji) zewnętrznej. Czynniki krajowe wykluczają ten scenariusz, który szkicuje, a na pewno nie uzasadniają tak jednoznacznej zapowiedzi politycznej zmiany. Były premier też to wie. Pozostaje mu więc nadzieja - a może i związana z tym wiedza - na interwencję zewnętrzną, berlińsko-brukselską, która już przybrała bezprecedensowy poziom (próba „unieważnienia” Trybunału Konstytucyjnego, próby narzucanie prymatu decyzji TSUE nad każdym obszarem naszej rzeczywistości, niezależnie od kształtu traktatów).
Wygląda na to, że Tusk wie naprawdę dużo na temat wymierzonej w polską suwerenność akcji zaczepnych Berlina i Brukseli. Zresztą, byłoby bardzo dziwne, gdyby akurat on o nich nie wiedział.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/579535-zyczenia-tuska-moga-odnosic-sie-tylko-do-agresji-zewnetrznej