Sugestie, że służby nielegalnie wykorzystują metody kontroli operacyjnej do gry politycznej są fałszywe - powiedział w czwartek PAP rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Associated Press podała w czwartek, że senator Krzysztof Brejza miał być inwigilowany za pomocą programu Pegasus.
Wszystkie tezy mówiące, że służby wykorzystują tego typu metody w pracy operacyjnej do gry politycznej są fałszywe
— podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Rzecznik podkreślał, że służby „nie informują, czy wobec konkretnych osób były stosowane metody pracy operacyjnej”.
W Polsce kontrola operacyjna może być prowadzona po uzyskaniu zgody Prokuratura Generalnego i po wydaniu stosownego postanowienia przez sąd
— stwierdził Żaryn.
Dodał, że „te procedury są dochowywane i polskie służby działają zgodnie z prawem”.
Doniesienia Citizen Lab
Jak podała amerykańska agencja prasowa Associated Press, działająca przy Uniwersytecie w Toronto grupa Citizen Lab poinformowała w czwartek, że senator Krzysztof Brejza był w 2019 roku inwigilowany za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowaniem Pegasus. Według Citizen Lab do telefonu Brejzy włamywano się 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r.
Wcześniej Citizen Lab podała, że także Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani przy pomocy Pegasusa. Badacze nie byli w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem.
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro stwierdził w środę, że polskie państwo, tak samo, jak inne państwa mogą korzystać z takich narzędzi.
Oczywiście tylko zgodnie z prawem, jeżeli są ku temu podstawy, na podstawie procedur prawnych
— podkreślił.
Ziobro oświadczył też, że „nie ma żadnej wiedzy, aby w Polsce były jakiekolwiek bezprawne działania podejmowane w tym obszarze”.
Natomiast mam wiedzę, że polskie państwo nie jest bezradne wobec osób, co do których zgromadzono materiał wskazujący na możliwość popełnienia przestępstw kryminalnych
— dodał.
A panu Giertychowi przy okazji życzę zdrowia, (…) żeby pozwoliło panu Giertychowi stawić się w prokuraturze, bo prokuratura chce mu stawiać kolejne zarzuty, o ile wiem wzywa go w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw kryminalnych
— podkreślił Ziobro.
Reakcja Grodzkiego
Będę żądał pilnych wyjaśnień od premiera i kierownictwa służb - zapowiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki po informacji agencji Associated Press, która w czwartek podała, że senator Krzysztof Brejza (KO) miał być inwigilowany za pomocą systemu Pegasus.
Ujawnione przez agencję Associated Press ataki Pegasusa wobec Senatora RP Krzysztofa Brejzy są skandaliczne i niedopuszczalne
— napisał Grodzki na Twitterze.
Jako Marszałek Senatu będę żądał pilnych wyjaśnień od premiera i kierownictwa służb. Nie zostawię senatora Brejzy samego w starciu z tą autorytarną i podłą władzą
— dodał.
Doniesienia także skomentował Brejza.
Wyniki badań CitizenLab na osi czasu 2019. Skupienie ataków w trakcie kampanii wyborczej (szefowałem sztabowi KO od 26.06.2019), ataki ustały po wyborach
— napisał na Twitterze.
33 potwierdzone włamania Pegasusem w kampanii wyborczej na dwa moje telefony. Przed chwilą takiego newsa na cały świat podało Associated Press. Trudno się dziwić, że stosując takie metody PiS wygrał wybory
— czytamy we wpisie Brejzy.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/579252-brejza-byl-inwigilowany-zaryn-to-falszywe-sugestie