Podczas posiedzenia sejmowych komisji Krzysztof Mieszkowski wpadł w absurdalną furię! „Idea ulokowania Muzeum Żołnierzy Wyklętych pod auspicjami IPN jest po prostu kolejną formą walki ze społeczeństwem obywatelskim, demokratycznym” - atakował poseł KO. „To muzeum i ten proces, który proponuje pan Zbigniew Ziobro, to nic innego jak pogłębianie faszyzacji państwa PiS” - szarżował.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. Muzeum na Rakowieckiej pod nadzorem IPN. Projekt ustawy gwarantującej finansowanie złożony w Sejmie
Sejmowe Komisje Kultury i Środków Przekazu oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka przyjęły poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o IPN. Ma on na celu m.in. przejęcie przez IPN Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Muzeum na Rakowieckiej pod nadzorem IPN. „To symboliczne”
Głosowało 35 posłów, 24 było za, 10 przeciw, 1 się wstrzymał. Posłem sprawozdawcą został poseł PiS Krzysztof Lipiec.
We wtorek odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Komisje przyjęły poprawki zgłoszone przez posła PiS Dariusza Olszewskiego. Swoje uwagi o charakterze legislacyjnym i redakcyjnym zgłosiło także Biuro Legislacyjne.
Będzie to miejsce wyjątkowe. To jedyne w Polsce miejsce tak kompleksowo opowiadające o dziejach kształtowania się opozycji antykomunistycznej
— powiedział uzasadniający projekt poseł Dariusz Olszewski, odnosząc się do Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
To symboliczne, że nowy etap wprowadzamy w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Dla Zjednoczonej Prawicy Pamięć o tamtych wydarzeniach jest istotna
— dodał. Przypomniał także, że budowa muzeum została wpisana w Nowy Ład.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta zwrócił uwagę na wyjątkowość Muzeum.
Upamiętnia ono osoby walczące z okupantem sowieckim i władzą komunistyczną
— wskazał.
Muzeum obejmuje – jako jedyne w Polsce – całe spektrum władzy komunistycznej nad własnym narodem. To miejsce spływa także krwią Polaków
— dodał. Kaleta przypomniał, że IPN współpracował z Muzeum, czego przykładem są badania prowadzone przez zespół prof. Krzysztofa Szwagrzyka, wiceprezesa IPN.
IPN jest merytorycznie przygotowaną instytucją, aby przypominać o zbrodniczych czasach zarówno Polakom, jak i osobom z zagranicy
— mówił.
Natomiast wiceprezes IPN dr Mateusz Szpytma wskazał, że muzeum „będzie zajmowało się tym, co jest naszym głównym zadaniem ustawowym”. Odniósł się także do zarzutów, o brak doświadczenia prowadzenia muzeów przez IPN.
Posiadamy nieformalne muzeum. Znajduje się ono na Pradze, na ul. Strzeleckiej, w miejscu dawnej katowni NKDW i UB
— mówił Szpytma.
Ta jednostka muzealna pokazuje zbrodnie dokonane na polskim podziemiu
— dodał.
Śledzińska-Katarasińska drwi z wicepremiera Glińskiego?
W czasie dyskusji głos zabrała m.in. posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Mimo obszernego uzasadnienia projektu, nie bardzo rozumiem ideę, w której państwową instytucję kultury – bo taki status ma uzyskać to muzeum – przekazuje się IPN
— powiedziała.
Czy jest to dowód swoistego braku zaufania dla talentów organizatorskich czy menedżerskich ministra kultury?
— zapytała. Dodała, że nie wie, dlaczego „Instytut Pamięci Narodowej ma na tyle rozszerzać paletę swojej działalności, by także zajmować się działalnością kulturalną”.
Kałużny odpowiada Senyszyn!
Posłanka Lewicy Joanna Senyszyn przypomniała, że „klub Lewicy stoi na stanowisku, że IPN należy w ogóle zlikwidować”.
Rozszerzanie zadań i kompetencji IPN uważamy za niewskazanie, bo to tylko utrudni przyszłą likwidację IPN
— powiedziała.
Podporządkowanie Muzeum Instytutowi Pamięci Narodowej spowoduje ogromne zamieszanie w polskim systemie muzealnictwa. Nie widzimy powodu, aby tego rodzaju wyłom robić
— oceniła.
Poseł PiS Mariusz Kałużny podkreślił, że „w Polsce po 1989 roku zrobiono zbyt wiele, aby zdrajców nie nazywać zdrajcami, zbrodniarzy – zbrodniarzami, a bohaterów – bohaterami”. Jak dodał, „Zjednoczona Prawica będzie przywracać pamięć o bohaterach”.
Komuna wciąż żywa
— skomentował już na Twitterze wiceminister Kaleta.
Kidawa-Błońska ironizuje: IPN zastąpi wkrótce MKiD
Wicemarszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska przekonywała, że klub KO ma zarzuty, ale o charakterze organizacyjnym.
Dlaczego to muzeum ma być poza ministerstwem kultury? (…) Wyjęcie tego z ministerstwa kultury i stworzenie takiego nowego tworu w naszym systemie muzealnym jest niedobre
— stwierdziła.
Czyżby tylko zarzuty organizacyjne? Przeczy temu dalsza wypowiedź posła PO Michała Szczerby, który skupił się na przytykach pod adresem… partii Zbigniewa Ziobry.
Kto znajduje się wśród posłów wnioskodawców? To są to posłowie Solidarnej Polski. Zbigniew Ziobro, Sebastian Kaleta, Michał Woś, Tadeusz Cymański (…). Wygląda mi na to, że Zbigniew Ziobro zrealizował swój plan polityczny, by mieć swoje muzeum
— mówił, oskarżając przy tym Patryka Jakiego, że „chce się ogrzać” w świetle inwestycji.
IPN nie tryska radością (…). Prezes IPN nie wspominał o takim pomyśle
— twierdził.
Furia Mieszkowskiego!
IPN stał się narzędziem politycznym w państwa rękach, podobnie jak MKiDN stało się elementem propagandy PiS
— atakował Krzysztof Mieszkowski (KO).
Nie ma żądnych wątpliwości, że dzisiaj kolejna idea ulokowania Muzeum Żołnierzy Wyklętych pod auspicjami IPN jest po prostu kolejną formą walki ze społeczeństwem obywatelskim, demokratycznym. To próba dzielenia polskiego społeczeństwa
— oskarżał dalej.
Chcecie bohaterów… My już nie chcemy bohaterów, chcemy przyszłości Polski budowanej na wartościach humanistycznych, na wartościach które będą służyły wszystkim, a nie jednej formacji politycznej
— mówił dalej, przechodząc do coraz ostrzejszych sformułowań.
To muzeum i ten proces, który proponuje pan Zbigniew Ziobro, to nic innego jak pogłębianie faszyzacji państwa PiS
— powiedział Mieszkowski, na co sala zareagowała burzliwie.
Również Muzeum Żołnierzy Wyklętych jest hańbą dla Rzeczpospolitej demokratycznej
— dodał.
Wstyd. To jest hańba
— reagowali posłowie PiS, potępiając skandaliczne wynurzenia posła KO.
Ile pan przyjął „125”?
Nie wiem czy nie trzeba zmienić lekarza albo dawki? (…) Historię trzeba szanować
— zwracał się poseł PiS Dariusz Olszewski do Krzysztofa Mieszkowskiego.
Niech pan zamilknie
— dodał.
Ile pan przyjął „125”? Wie pan, co to jest?… Szkoda. Bo ja przyjąłem wiele - na pl. Zwycięstwa, przy kościele Św. Anny
— mówił poseł PiS.
To coś niewyobrażalnego co tu się wyprawia!
— spuentował Marek Suski.
Co zakłada projekt?
Projekt noweli ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, autorstwa posłów PiS, „ma na celu wprowadzenie rozwiązań prawnych postulowanych przez IPN w zakresie upamiętniania walk i męczeństwa przez Instytut, w tym w ramach możliwości prowadzenia Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie.”
Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie zostało utworzone na mocy zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 4 kwietnia 2016 r. Muzeum nie posiadało osobowości prawnej i działało w strukturze organizacyjnej Służby Więziennej. Do realizacji jego zadań zarządzeniem Ministra Sprawiedliwości, powołano w ramach struktury organizacyjnej Centralnego Zarządu Służby Więziennej Biuro Edukacji Historycznej – Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. 1 marca 2020 r. Minister Sprawiedliwości wydał zarządzenie w sprawie przekształcenia Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w państwową instytucję kultury oraz nadania statutu Muzeum.
Z przytoczonych w uzasadnieniu przepisów wynika, że dział sprawiedliwości, którym kieruje Minister Sprawiedliwości nie obejmuje upamiętnienia wydarzeń historycznych, a za to Instytut Pamięci Narodowej prowadzi działalność związaną z upamiętnianiem historycznych wydarzeń, miejsc oraz postaci w dziejach walk i męczeństwa Narodu Polskiego, zarówno w kraju, jak i za granicą, a także miejsc walk i męczeństwa innych narodów na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności w zakresie m.in.: inicjowania opieki nad miejscami walk i męczeństwa oraz trwałego upamiętnienia faktów, wydarzeń i postaci związanych z tymi miejscami.
W związku z powyższym, jak podano, „zasadne jest przekazanie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie do dalszego prowadzenia Instytutowi Pamięci Narodowej w celu wykonywania ustawowych zadań własnych w zakresie działalności kulturalnej”. W związku z tym projekt zakłada m.in. dodanie do obowiązującej ustawy o IPN zapisu wskazującego, że organizatorem muzeum jest Prezes Instytutu Pamięci Narodowej i że muzeum działa na podstawie ustawy o IPN oraz ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej i ustawy o muzeach z wyłączeniem niektórych ich artykułów.
„Wyłączenie poszczególnych przepisów z ustawy o muzeach oraz ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej związane jest ze szczególnym reżimem prawnym, stosowanym tylko i wyłącznie w stosunku do Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie jako instytucji kultury wyjątkowej rangi”
— uzasadniono.
Zdaniem autorów projektu, „wprowadzenie szczególnych rozwiązań ustawowych o charakterze specjalnym w stosunku do Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie umożliwi sprawną realizację na określonym terenie konkretnie oznaczonego przedsięwzięcia, istotnego z punktu widzenia interesu publicznego”.
Celem nowelizacji jest również „usprawnienie przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie budowy Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie przy ul. Rakowieckiej 37”.
„Ochrona oraz właściwe zagospodarowanie terenu byłego więzienia Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, które jest miejscem historycznym – jednym z tych, które są symbolem męczeństwa Polaków, którzy odważyli się walczyć o wolność swojego kraju po zakończeniu II wojny światowej, leży w interesie publicznym”
— czytamy.
Jak podano, na kompleks muzealny będą składać się zarówno istniejące, zrewitalizowane budynki dawnego więzienia, jak i nowo powstały kompleks infrastruktury podziemnej. Na podstawie posiadanej obecnie dokumentacji łączna powierzchnia użytkowa muzeum wyniesie ok. 32 tys. m kw. Obecnie na terenie kompleksu istnieje 11 wolnostojących obiektów. W ramach przewidywanych prac budowlanych planowane jest wyburzenie czterech z nich.
W projekcie proponuje się, aby w celu zapewnienia prawidłowego przebiegu budowy i działania Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie, Rada Ministrów w terminie 14 dni od wejścia w życie ustawy podjęła uchwałę w sprawie ustanowienia programu wieloletniego pod nazwą „Budowa Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie”.
kpc/PAP/Twitter/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/577960-mieszkowski-bredzi-o-ipn-poglebianie-faszyzacji