Gościem „Porannej rozmowy” telewizji wPolsce.pl był poseł Jarosław Sachajko, Kukiz‘15 - Demokracja Bezpośrednia. „Trzeba powiedzieć o takim zaufaniu, które przez te lata zrodziło się pomiędzy Pawłem Kukizem a Jarosławem Kaczyńskim” - opowiadał polityk.
Poseł wspomniał, że straszono jego ugrupowanie współpracą z PiS, ale jego zdaniem:
Parlamentarzysta nie wchodzi do parlamentu po to, żeby poprawić sobie CV czy stan finansów, tylko po to, żeby dobrze żyło się obywatelom, dobrze żyło się wyborcom, którzy tego parlamentarzystę oddelegowali do Warszawy, żeby tutaj pilnował ich interesów.
Sachajko podkreślił, że członkowie Kukiz’15 - Demokracji Bezpośredniej nie domagali się i w związku z tym nie uzyskali żadnych stanowisk w rządzie czy Spółkach Skarbu Państwa.
Reformy od Kukizowców
Gość programu wymieniał te punkty programu, które z jego punktu widzenia są szczególnie ważne.
Niektóre nasze rozwiązania systemowe, są kluczowe. Ustawa antykorupcyjna totalnie zmienia zachowanie urzędników, bo ona jest bardzo radykalna i wkrótce będzie działała. Każdy urzędnik, który zostanie skazany za korupcję, a takich wskazań mamy około dwóch tysięcy rocznie, traci pracę na okres od roku do 15 lat. Jeżeli zdarzy się, że jeszcze raz ulegnie korupcji się to dożywotnio traci pracę.
Pomysł ma więcej zapisów utrudniających korupcję:
Drugie rozwiązanie w tej ustawie, które jest kluczowe, to publiczne rejestry wszystkich umów jakie urzędy zawierają, łącznie z aneksem.
Polityk wskazywał, co w programie jego ugrupowania jest ważne dla polskiej wsi. Umożliwienie rolnikom sprzedawania produktów w miastach (w piątki i soboty), ułatwienia dla nich możliwości prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, oparcie produkcji zwierzęcej o polskie, a nie zagraniczne białka - to tylko niektóre propozycje dla wsi, które wysuwa Kukiz’15 - Demokracja Bezpośrednia.
Z pozawiejskich zagadnień Kukizowcy poruszają też kwestie wyrównania świadczeń z tytułu opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym, ordynacji mieszanej, referendum lokalnego i innych.
Dlaczego Kukiz nie jest ministrem?
Sachajko przekonywał, że prawdziwa polityka polega na takiej konstruktywnej współpracy, gdy zaś na opozycji dominuje postawa „band”, czyli trzymania się tylko lojalności partyjnej i polaryzacji społecznej.
Prowadzący pytał o to, dlaczego Kukiz’15 - Demokracja Bezpośrednia, nie wziął żadnego rządowego stanowiska, skoro przyniósł koalicji rządzącej „cztery szable” w sejmie. Redaktor wspomniał, że przecież Łukasz Mejza, który jako jeden głos, zdecydował się włączyć do Zjednoczonej Prawicy, wytargował dla siebie stanowisko wiceministra sportu.
To co zrobił poseł Mejza to jest terroryzm polityczny.
-podsumował Sachajko. Przekonywał także, że poza rządem, przy odpowiednich negocjacjach w koalicji, można zdziałać niekiedy więcej niż z teką ministra.
Relacje Kukiz - Kaczyński
Na sugestię, że politycy powinni obawiać się czy aby druga strona umowy koalicyjnej dotrzyma swoich zobowiązań polityk stwierdził, że:
Trzeba powiedzieć o takim zaufaniu, które przez te lata zrodziło się pomiędzy Pawłem Kukizem a Jarosławem Kaczyńskim. (…) Dzięki temu zaufaniu mamy otwarte drzwi w wielu ministerstwach (…) Druga strona nam ufa, że to nie jesteśmy, przepraszam, talibami, którzy chcą tylko szantażować, tylko ludźmi, którzy chcą bardzo dużo dobrych rzeczy zrobić dla Polski i Polaków.
CAŁĄ ROZMOWĘ OBEJRZYJ TUTAJ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576136-jaroslaw-sachajko-szczerze-o-zaufaniu-w-zjednoczonej-prawicy