Jak patrzę na przykład na pana Giertycha, który koniecznie chce zostać jednym z liderów opozycji, to ciągle jestem w tej dziwnej sytuacji, że wolę być pod uciskiem Kaczyńskiego niż pod ochroną Giertycha - stwierdził w rozmowie z portalem „Polska Times” ekonomista, prof. Ryszard Bugaj. Choć wobec rządów PiS jest raczej krytyczny, w wywiadzie ostro ocenił także opozycję, która jego zdaniem nie ma żadnego pomysłu na rządy w Polsce, żadnej sensownej alternatywy dla rozwiązań wdrażanych przez Prawo i Sprawiedliwość.
CZYTAJ TAKŻE: Ryszard Bugaj o odmrażaniu gospodarki: Należy się kierować nie tylko względami ekonomicznymi, ale też etycznymi
„Obsesyjność krytyki”
W ogromnym stopniu zgadzam się z krytykami PiS-u, chociaż nie podoba mi się nieraz obsesyjność tej krytyki
— wskazał.
Pytany o sprawę inflacji, prof. Bugaj ocenił, że krytyka pod adresem prezesa NBP jest - w jego ocenie - choć uzasadniona, to jednocześnie zbyt kategoryczna. Ekonomista zwrócił uwagę, że kiedy prof. Adam Glapiński obejmował urząd prezesa Narodowego Banku Polskiego, najgłośniej chwalił go… poprzedni prezes, Marek Belka. Jak dodał rozmówca „Polski Times”, inflację można było nieco obniżyć, ale „za sporą cenę”.
Opanowanie tego rodzaju kosztowej inflacji przy pomocy instrumentów polityki pieniężnej jest teoretycznie możliwe. Tylko że trzeba zastosować drastyczne środki. To znaczy, powinna być ogromna podwyżka stóp procentowych. No, rzecz jasna, to by miało inne konsekwencje, zarówno dla ludzi, którzy biorą kredyty, jak i dla wzrostu gospodarczego. Chociaż sam uważam, że środki interwencji powinno się podjąć wcześniej, to nie jestem skłonny powiedzieć kategorycznie, że Glapiński postępował po prostu nieprofesjonalnie
— wskazał prof. Ryszard Bugaj.
Opozycja bez alternatywy dla PiS
Ekonomista skomentował m.in. wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego o „III wojnie światowej” ze strony UE i zwrócił uwagę, że szef rządu nie użył takiego sformułowania w sensie militarnym.
Powiedział o wojnie jako o napięciu, jako o problemie, który istnieje. A tutaj próbuje mu się wmówić, że mówił o wojnie przy pomocy czołgów, et cetera. Zawracanie głowy
— dodał.
Choć w wyborach nie zamierza głosować na PiS, Bugaj przyznał, ze opozycja nie ma nic sensownego do zaproponowania.
PiS może liczyć na opozycję w tym sensie, że opozycja jest całkowicie nieaktywna. To znaczy jest aktywna tylko w bezustannym tłuczeniu PiS-u. Natomiast nie przedstawia alternatyw. Żadnych (…) Zawsze jest jakiś punkt zaczepienia, ja tego nie neguję. Tylko nasilenie tego, powtarzanie, a przede wszystkim to, że w żadnej z tych spraw nie padła propozycja alternatywna, to już jest problem.(…) co ma być z Trybunałem Konstytucyjnym, gdyby w wyborach zwyciężyła opozycja? Co ma być z systemem podatkowym po zwycięstwie opozycji?
— zastanawiał się ekonomista.
Zdaniem eksperta, opozycja tworzy perspektywę „manichejską”:
to znaczy: „Było cudownie, jak my rządziliśmy, ale teraz jest dramat. Jeden wielki dramat”. Tylko że większość ludzi tego nie przyjmuje
— zaznaczył rozmówca „Polski Times”.
szczerze przyznam, że przegranej PiS-u nie mogę żałować, ale mogę żałować, że ten, kto przychodzi w to miejsce, nie ma sensownego pomysłu. Tego się po prostu obawiam. Obawiam się też takiej sytuacji po następnych wyborach, takiego impasu, który już w tej chwili daje trochę o sobie znać, to znaczy, że jeżeli opozycja zwycięży, to będzie wielobarwna i zwycięży niedużą różnicą głosów
— wskazał.
Impas w systemie demokratycznym
Według ekonomisty, w takim scenariuszu opozycja spod znaku PiS byłaby bardzo silna i mogłaby ewentualnemu rządowi Platformy z Polską2050 i Lewicą „pokrzyżować wiele planów”, mogłaby blokować nawet dobre pomysły.
Taki impas jest potencjalnie bardzo groźny. To impas, który powstaje w systemach demokratycznych wtedy, kiedy przeciążenie tych systemów demokratycznych jest bardzo poważne, to znaczy polaryzacja przekroczy pewne granice. Obawiam się, że przekracza
— powiedział prof. Ryszard Bugaj.
W rozmowie pojawił się także wątek zmiany barw politycznych. Były doradca śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego zwrócił tu uwagę m.in. na posłankę Monikę Pawłowską.
Jak patrzę na przykład na pana Giertycha, który koniecznie chce zostać jednym z liderów opozycji, to ciągle jestem w tej dziwnej sytuacji, że wolę być pod uciskiem Kaczyńskiego niż pod ochroną Giertycha
— wskazał.
aja/polskatimes.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576102-prof-bugaj-ciekawie-o-opozycji-prezesie-nbp-i-inflacji