Niewielka skuteczność antypisowskiej propagandy powinna teoretycznie skłonić jej autorów do refleksji, do wycofania się, uspokojenia przekazu, tymczasem jest odwrotnie – im mniejszy społeczny odzew na rewelacje o „zbrodniczym” charakterze PiS, tym przekaz staje się bardziej ostry i coraz śmielej przekracza kolejne granice absurdu.
Tydzień temu, gdy polska granica pod Kuźnicą Białostocką została zaatakowana przez hordy imigrantów, we wspierających opozycję liberalnych mediach pojawiła się informacja, że polskie formacje graniczne użyły gazu łzawiącego. Informację ilustrowało zdjęcie zalanego łzami chłopca – rzekomej ofiary brutalności polskich służb. W rzeczywistości, jak się zaraz okazało, chłopca do zdjęcia odpowiednio przygotowano. Na zamieszczonym w internecie filmie zobaczyliśmy,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/574512-mitologia-antypisu-przesuniecie-tolerancji-na-dezinformacje