Przetrwaliśmy pierwszą próbę masowego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej w pobliżu Kuźnicy; czekamy, co nastąpi za kilka chwil, co nastąpi w nocy; jesteśmy dobrze przygotowani - powiedział w poniedziałek PAP chor. SG Michał Tokarczyk z sekcji prasowej Komendy Głównej Straży Granicznej.
W poniedziałek rano media obiegła informacja o dużej grupie migrantów, która planuje przekroczyć granicę Białorusi z Polską. Migranci znajdują się w okolicy Kuźnicy. Resort obrony narodowej poinformował po południu, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę sforsowania granicy. Obecnie migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy. Pilnują ich służby białoruskie.
Chor. SG Michał Tokarczyk, zapytany, jak może rozwinąć się sytuacja na granicy w okolicach Kuźnicy, zaznaczył, że Straż Graniczna zakłada każdy scenariusz. „Nie wiemy, czym służby białoruskie nas zaskoczą. Musimy powiedzieć jasno, że nic bez ich pozwolenia i aprobaty tam nie dzieje się samo. Każda sytuacja jest pod egidą służb białoruskich. Cudzoziemcy zostali przyprowadzeni przez te służby do linii granicy państwowej, rozbili obozowisko” - powiedział.
My stoimy na straży naszej granicy i nie zamierzamy dopuszczać do jej przekroczenia. Pierwszą falę przetrwaliśmy i czekamy co nastąpi za kilka chwil, co nastąpi w nocy. Jesteśmy dobrze przygotowani
— podkreślił strażnik graniczny.
Na pytanie, jak funkcjonariusze planują działać w nocy, odparł, że reagują na bieżąco.
Jeśli potrzeba dodatkowego wsparcia, to jest ono tam dysponowane. Wolę jednak nie zdradzać, jak będą wyglądały nasze działania w nocy
— zastrzegł.
Na pewno będziemy wykonywać jak najlepiej swoją pracę. Jesteśmy profesjonalistami. Granica jest w dobry sposób chroniona 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodni, 365 dni w roku
— zadeklarował chor. Tokarczyk.
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W ostatnim czasie dochodziło do prób siłowego wejścia na terytorium Polski przez cudzoziemców grupowanych przez białoruskie służby pod granicą, a także do prowokacji ze strony tych służb.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Na odcinku granicy z Białorusią w ciągu pierwszego półrocza 2022 roku ma powstać zapora.
„Spodziewamy się niemalże wszystkiego”
Ze strony Białorusi spodziewamy się niemalże wszystkiego - powiedział PAP wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki. Pytany, jak może rozwinąć się sytuacja na granicy w okolicach Kuźnicy, odparł, że może dojść do kolejnych prób masowego przejścia na terytorium RP, a może też to przerodzić się w ogromny obóz.
W poniedziałek rano media obiegła informacja o dużej grupie migrantów, która planuje przekroczyć granicę Białorusi z Polską. Migranci znajdują się w okolicy Kuźnicy. Resort obrony narodowej poinformował po południu, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę sforsowania granicy. Obecnie migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy. Pilnują ich służby białoruskie.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji powiedział PAP, że wzmożony ruch migrantów w kierunku granicy z Polską obserwowany był od weekendu. „Grupa gromadziła się w okolicach przejścia granicznego w Kuźnicy Białostockiej. Była tam dowożona także przez służby białoruskie” - zaznaczył.
To kolejna odsłona ataku hybrydowego, presji, którą reżim Łukaszenki wywiera na Polskę, Litwę, Łotwę i pozostałe kraje Unii Europejskiej. W tym wypadku mamy do czynienia z próbą masowego wtargnięcia na terytorium RP, złamania naszej granicy wschodniej i granicy zewnętrznej UE
— podkreślił wiceszef MSWiA.
Grodecki zaznaczył, że strona polska musi działać adekwatnie.
Zostały wzmocnione siły Straży Granicznej, wojska, Policji. Obecnie jest tam 2 tys. funkcjonariuszy Straży Granicznej, ponad 12 tys. żołnierzy, do tego dochodzą jednostki Policji. Jesteśmy w bieżącym kontakcie z naszymi partnerami, m.in. z partnerami w NATO
— tłumaczył.
Zapytany, jak ta sytuacja może się rozwinąć, odparł, że może dojść do kolejnych prób masowego przejścia na terytorium Polski.
Może to też przerodzić się w ogromny obóz, w którym te osoby będą koczowały i czekały na dogodny moment, aby przekroczyć granicę
— powiedział.
Wiceminister zapewnił także, że „to, że będą tam skoncentrowane duże siły, nie oznacza, że inne odcinki granicy będą mniej strzeżone”.
Dopytywany, czy taka sytuacja, jak ma miejsce w okolicach Kuźnicy, może się powtórzyć w innym miejscu, Grodecki podkreślił: „Zakładamy każdy scenariusz”.
Może być tak, że ta grupa w części zostanie zabrana i przerzucona na inny odcinek granicy. Może pojawić się nowa grupa. Ze strony naszego sąsiada spodziewamy się niemalże wszystkiego
— powiedział.
Wiceszef MSWiA odniósł się także do ponawianych w poniedziałek postulatów o zaangażowanie Frontexu w działania na granicy.
Współpracujemy z Frontexem przy powrotach. Osoby, które dostały decyzję zobowiązujące do powrotu i nie kwalifikują się do udzielenia im ochrony międzynarodowej, powinny wrócić do swojego kraju. Frontex może w tym pomóc. Ma środki, doświadczenie. Liczymy na współpracę w tym zakresie
— zaznaczył.
Jeśli chodzi o siły na granicy, działamy w sposób adekwatny do zagrożenia. Na granicy jest około 15 tysięcy funkcjonariuszy i żołnierzy. Granica jest dobrze strzeżona i nie widzę powodu, aby angażować Frontex w te działania. Natomiast jeśli chodzi o działania powrotowe - jak najbardziej
— podkreślił Grodecki.
W jego ocenie skuteczne powroty są najważniejsze.
Jeżeli procedura będzie dobrze zorganizowana i przepustowość będzie duża, to będziemy mogli pomagać tym ludziom w powrocie do domu, w szczególności tym, którzy już znajdują się w naszych ośrodkach recepcyjnych
— zaznaczył wiceminister spraw wewnętrznych.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573230-straz-graniczna-jestesmy-dobrze-przygotowani