Zaprzyjaźniona Osa przekazała nam bardzo ciekawe pogłoski! Czy w Platformie Obywatelskiej powrócił pomysł zastąpienia senator Barbary Borys-Damięckiej… Donaldem Tuskiem, aby nowy-stary lider PO mógł wkroczyć do parlamentu? Dzięki temu Tuskowi łatwiej byłoby rozprawić się z Tomaszem Grodzkim i doprowadzić do usunięcia go z pełnionej w Senacie funkcji (o takich zamiarach przewodniczącego otwarcie donoszą inne media).

W czerwcu rozważano koncepcję, by Tusk powrócił do krajowej polityki poprzez Senat, a nawet wskazywano już Borys-Damięcką, jako kozła ofiarnego, która miałaby się poświęcić.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Mężydło: Nie wiem, czy Tuskowi będzie się chciało startować do Senatu. Zawsze jest ryzyko, że przegra

Jednak tak się nie stało. Ale… krążą plotki, że pomysł wraca, o czym donosi nam Zaprzyjaźniona Osa.

Pan marszałek Grodzki utrzymuje, że tak nie jest, natomiast z wiarygodnego źródła wiem, że tak było i wiem, że był też prowadzony sondaż przez wysoko postawionych polityków Platformy Obywatelskiej, czy PSL zgodziłby się na odwołanie marszałka Grodzkiego

— zdradza nam Zaprzyjaźniona Osa.

Zapytana przez nas, czy pan marszałek Grodzki jest w stanie obronić swoją pozycję marszałka, odpowiada:

Tego nie wiem, bo na to składa się wiele różnych czynników.

Większość, która wybrała pana marszałka Grodzkiego nie jest dużą większością, więc pewne rzeczy, na przykład wewnętrzne funkcjonowanie Senatu, co do których zwykle, w każdej kadencji senatorowie mają swoje uwagi, mogłoby być na przykład czymś, co tą większość by zmieniło

— dodaje.

A jeżeli do tego dołożymy jakiś nacisk Donalda Tuska w tej sprawie, a uważam, że o jest, to by wskazywało na to, że tej większości mogłoby nie być

— zaznacza Zaprzyjaźniona Osa., podkreślając, iż ona sama nie uczestniczyła bezpośrednio w rozmowach w tej sprawie.

Wygląda na to, że nad marszałkiem Tomaszem Grodzkim zbierają się czarne chmury i występy w Danii niewiele mu pomogą…

sic