Jest coś symbolicznego w tym, że NSZZ Solidarność znów podrywa Polaków do sprzeciwu. Piotr Duda oświadczył w imieniu Solidarności, że zawiesza Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a nieoficjalnie członkowie S żartują, że wkrótce na TSUE nałożą kary finansowe.
Przewodniczący Piotr Duda odwijający się gromko członkom opozycji, że są „Targowicą” i „szumowinami”, autokary ze związkowcami jadący do Luksemburga tłumnie demonstrować poparcie dla kopalni w Turowie, mocne przemówienia i wezwanie rządu do usztywnienia stanowiska - to coś więcej niż tylko zabieganie o miejsca pracy.
Już w piątek 22 października Piotr Duda, jak zapewnia, zdecydował:
wydać w trybie zabezpieczenia do czasu rozstrzygnięcia przez Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ Solidarność wniosku, decyzję o natychmiastowym zawieszeniu funkcjonowania TSUE.
To postanowienie, sformułowane takim samym językiem, jakim sędzia Lapuerta domagała się zamknięcia Turowa, jest jednocześnie demonstracją, że zachodni eurokraci mogą sobie oświadczać dowolne chciejstwa, a Polska i tak nie przestanie kierować się interesem państwa.
CZYTAJ WIĘCEJ:
TSUE vs Polska. Solidarność „zawiesza” TSUE
Piotr Duda: Okazuje się, że w Unii Europejskiej nie ma demokracji
Ale Solidarnościowcy zakomunikowali coś więcej niż tylko wolę obrony kopalni.
Jak nas chcą zamknąć, to my zamykamy TSUE
-rzucił Wojciech Ilnicki, z turowskiej Solidarności. Związkowiec oceniający Trybunał wychodził poza ramy wąskich interesów pracowniczych, nazywając decyzję o zamknięciu kopalni
bezprecedensową próbą zawłaszczenia kompetencji nieprzewidzianych traktatami, na których opiera się UE.Tym samym jest ona bezprawna i Polska nie musi się jej podporządkowywać.
Urzędników Trybunału nazwał „nieudacznikami”, którzy nie potrafią się zapoznać z merytorycznymi argumentami polsko-czeskiego sporu.
Stara, dobra Solidarność
Solidarność występuje zatem także w interesie suwerenności Polski i godności obywateli. Tak samo jak 40 lat temu. Tak samo jak przy „Posłaniu do ludzi pracy Europy Wschodniej”, zatwierdzonej we wrześniu 1981 roku, by zakomunikować społeczeństwom pod komunistycznymi rządami, że warto pokojową droga upominać się o szacunek, tak dziś Solidarność idzie w stronę zakomunikowania narodom tego samego - tylko tym razem w stronę Zachodu.
Piotr Duda nie ukrywa, że Solidarność chce tym samym naciskać na rząd, by nie ustępował. To oznacza, że premier Morawiecki ma w negocjacjach dodatkowy, społeczny, argument.
Ale to oznacza jeszcze jedno - w polityce unijnej warto przechodzić do ofensywy, a nie tylko tłumaczyć się i bronić. Gdy kiedyś premier Mateusz Morawiecki mówił o „rechrystianizacji” Europy to pobrzmiewała w tym nuta właśnie większej misji politycznej niż tylko reform wewnętrznych i gospodarczego prosperity. Kryzys wokół uzurpacji TSUE i napięcia w Unii Europejskiej to doskonała okazja do pokazania politycznej woli i wizji zmiany Wspólnoty. Kto jak kto, ale Solidarność najlepiej wie, że na jednostkowych zmianach poprzestać nie można.
ZOBACZ KONIECZNIE CO ZAPOWIADA RZECZNIK SOLIDARNOŚCI W NASZYM PROGRAMIE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572108-solidarnosc-z-wigorem-jak-dawniej-czy-zatrzyma-tsue