„No skoro sprawdzali i nic nie mają do powiedzenia, no to jak mogą mieć dalej?” - mówiła Ewa Błaszczyk na antenie radia RMF komentując działania Najwyższej Izby Kontroli.
Ewa Błaszczyk tworzy Klinikę Budzik dla dorosłych w Warszawie. Pytana przez o przyszłość projektu, odpowiedziała:
W 2022 roku chcieliśmy oddać to. Czyli właściwie kontrakt z NFZ byłby od 2023 roku. To jest nasze marzenie. Jest wielkie zapotrzebowanie społeczne na to. Wygraliśmy konkursu w Ministerstwie Sprawiedliwości w programie dla ofiar przestępstw, a właśnie też około 60 proc. naszych pacjentów to są wypadki komunikacyjne.
Atak NIK
Gdy prowadzący program Krzysztof Ziemiec przypomniał krytykę ze strony Najwyższej Izby Kontroli, Błaszczyk przypomniała, że kontrola w jej fundacji nie wykazała żadnych nieprawidłowości.
No to jest jakaś brednia, przepraszam, dlatego, że pół roku NIK siedział u nas fundacji i odwracał naszą uwagę od tego, co powinniśmy robić, siedzieliśmy w papierach no i wszystko w porządku, więc nie bardzo rozumiem tego rodzaju komentarz
– stwierdziła.
No skoro sprawdzali i nic nie mają do powiedzenia, no to jak mogą mieć dalej? To muszą już chyba chcieć mieć
– dodała.
Prowadzący dopytywał o liczbę pacjentów kliniki, które są ofiarami przestępstw.
No i mówię, że 60 proc. naszych pacjentów to są wypadki komunikacyjne różnego typu
– zapewniła Ewa Błaszczyk.
mly/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572105-blaszczyk-odpowiada-na-dzialania-nik-to-jest-jakas-brednia