Czy wieloletnie zaniedbania w kwestii reparacji wojennych dla Polski, to także efekt swoistej korupcji? W rozmowie z telewizją wPolsce.pl poseł PiS Arkadiusz Mularczyk zwrócił uwagę także na tę kwestię.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Ambasador von Loringhoven: Ze wstydem, w obliczu milionów ofiar zbrodni, przedstawicielstwa Niemiec w Polsce opuściły dziś flagi
Nikt z nas nie ma wątpliwości, że za zbrodnie wojenne powinni zapłacić Niemcy. Tymczasem od zakończenia II wojny światowej Niemcy utwardzają swoje stanowisko, z którego wynika, by nikomu nic nie płacić, a już w szczególności Polsce.(…). Niemcy chcą tez rozmywać odpowiedzialność, a zbrodnie zrzucać na innych, używając stwierdzeń, że za krzywdy odpowiedzialni są „naziści”. Ta polityka była i jest bardzo konsekwentna. To się Niemcom udaje
– zauważył Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
Jeśli chodzi o kwestie naszych roszczeń, to po pamiętajmy, że jesteśmy zakładnikami naszej historii. Po wojnie świat był dwubiegunowy, a po 1989 roku Niemcy podjęły znaczny wysiłek polityczny i finansowy, by nowe elity skorumpować. Temu służył system grantów, wyjazdów, stypendiów i pożyczek. Większość klasy politycznej, ale także kadry naukowej, nie chciały się tym tematem zajmować. Nie chciano „łamać” sobie karier
– powiedział parlamentarzysta.
Problem dla narracji Niemiec
Dyskusja o reparacjach jest tez problemem dla narracji niemieckiej, która musi zderzyć się z twardo grającą stroną polską.
Tej sprawy nie da się załatwić w gabinetach i kuluarach. To decyzja polityczna. Politycy niemieccy muszą być pod presją i muszą wytłumaczyć, dlaczego przez lata przekonywali, że „wszystko jest załatwione”, a dziś wiemy już, że nie jest. Ważne są media. Ta sprawa „dokucza” Niemcom także poprzez rezonans medialnej dyskusji o reparacjach. Te publikacje znajdują wielkie zainteresowanie na całym świecie. Ta problematyka wybrzmiewa bardzo mocno. Pokazanie skali strat i faktu braku zadośćuczynienia jest niewygodne dla Niemców, którzy chcą się kreować na obrońcę praworządności i praw człowieka. Przypominanie o zbrodniach niemieckich rujnuje niemiecką narrację
– podkreślił poseł PiS.
Zapewniam, ze dyskusja wciąż się toczy, także na najwyższych szczeblach. Trzeba podkreślić, że dyskusja o czasie i miejscu opublikowania raportu jest decyzją polityczną. Tę decyzję musi podjąć kierownictwo państwa polskiego mając na uwadze wszystkie okoliczności w jakich się znajdujemy na arenie europejskiej i światowej
– powiedział.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/564632-tylko-u-nas-czy-niemcy-korumpowali-elity-ws-reparacji