Czy Donald Tusk wróci do polskiej polityki? Na ten temat dyskutowali Władysław Teofil Bartoszewski z PSL oraz Marcin Horała z PiS w programie „Gość Wiadomości”.
Bartoszewski przypomniał, że Platforma odeszła od swoich korzeni i skręciła w lewo.
Może być potrzebny Platformie. (…) Sytuację w tej partii oglądam z uwagą i ze smutkiem, bo pamiętam PO trzech tenorów. (…) To była ciekawa, prężna propozycja, która potem się troszkę zmieniła. Nie jest taka jak w 2001 roku. PO skręciła w lewo. Wyrzuciła kilku posłów konserwatywnych, którzy akurat przeszli do naszego klubu. Wyrzuciła kolejnych dwóch, zobaczymy co się z nimi stanie. Tam jest decyzja, że konserwatyści nie mają miejsca w tym klubie
– powiedział.
Podejrzewam, że pan Donald Tusk ma zamiar jakoś im poradzić, pomóc, postawić do pionu, zmobilizować. Ale wydaje się, że oni pomocy potrzebują
– dodał.
Komentarz Horały
Zdaniem Marcina Horały, powrót Tuska do Polskiej polityki to „urojenia”.
To są urojenia polityków PO. To znany mechanizm wyparcia. Gdy ktoś doświadcza dużej traumy, bólu, to tworzy sobie urojony świat i nie przyjmuje tego, jak świat naprawdę wygląda. Chyba politycy PO po kolejnych klęskach, porażkach, po tym zakiwaniu się w głosowaniu nad Krajowym Funduszem Odbudowy, po prostu wymyślili sobie świat, w którym uratuje ich Donald Tusk na białym koniu
– stwierdził.
To już było. Donald Tusk miał absolutną pełnię władzy w Polsce. Większą niż ma teraz PiS. Miał przychylność wszystkich dużych mediów, kręgów opiniotwórczych, ośrodków międzyanrodowcyh, wielkiego kapitału. I ją oddał. Uznał, że nawet pełnia władzy w Polsce jest dla niego mniej ważna, istotna niż lukratywna synekura za granicą
– dodał.
mly/TVP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/553789-tusk-wroci-do-polski-bartoszewski-po-potrzebuje-pomocy