Wszystkimi zarzutami, które ciążą na Zbigniewie Stonodze, można obdzielić kilkudziesięciu groźnych przestępców. Oszustwa, groźby karalne, przekręty finansowe i kryminalny hejt – to jedynie wierzchołek góry lodowej. Jak to się stało, że przez lata unikał aresztu, mimo że sądy skazywały go aż 28 razy? Z czyjej ochrony korzystał?
Zbigniew Stonoga swój ordynarny internetowy hejt zawsze ukrywał pod płaszczykiem walki o praworządność i wojny z rzekomymi „patologiami państwa PiS”. Ta wygodna poza miała ukryć fakt, że biznesmen ma na koncie 28 wyroków, a liczba zarzutów karnych idzie w setki. Jest ścigany europejskim nakazem aresztowania, a polskie sądy rozesłały za nim sześć listów gończych. W ciągu ostatnich 20 lat Zbigniew Stonoga usłyszał już niemal 40 wyroków karnych. To zawodowy oszust, który kreuje się na ofiarę systemu i „opresyjnego państwa PiS”. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/552947-stonoga-wraca-do-aresztu-kto-sie-boi-jego-zeznan