Wykorzystał wolontariat w szpitalu do... ataku na rząd? Kosiniak - Kamysz o II fali pandemii: "Bajlando Andrzeja Dudy. Będą rozliczenia!"

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, podobnie jak senator PiS Stanisław Karczewski, odbył wolontariat na oddziale covidowym. Postanowił z tej okazji podzielić się refleksją na temat stopnia przygotowania Polski na pandemię na różnych jej etapach. „Bajlando Andrzeja Dudy”- stwierdził, odnosząc się do jesiennej II fali, która zaskoczyła nie tylko Polskę, ale i większość krajów.

CZYTAJ WIĘCEJ

-„Wirus odpuszcza!”. Karczewski spędza imieniny w pracy i publikuje zdjęcie. Polityk i lekarz na dyżurze covidowym w szpitalu

-Szczere wyznanie Dworczyka: „W całej Europie byliśmy zaskoczeni, łącznie z analitykami”. O czym mówi szef KPRM?

Kosiniak-Kamysz: Wakacje były przespane

To, że druga fala pandemii, która uderzyła na jesieni, była zaskoczeniem, przyznał nawet szef KPRM Michał Dworczyk. Rząd w szybkim tempie wrócił do obostrzeń znanych nam z początku pandemii. Mimo to lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że władza zlekceważyła zagrożenie.

Wakacje były przespane - euforia powyborcza, bajlando Andrzeja Dudy i tylko tyle

— ocenił polityk w programie „Newsroom” na portalu Wp.pl.

Kosiniak Kamysz postanowił przy okazji postraszyć obecne władze „rozliczeniami”.

Byliśmy lepiej przygotowani do trzeciej, niż do drugiej fali. Ta druga była kompletnie zawalona przez rząd. Myślę, że to będzie powód do rozliczeń, które kiedyś trzeba będzie zastosować.

— stwierdził prezes PSL.

Polityk i lekarz po wolontariacie w szpitalu

Poza tym były kandydat na prezydenta - polityk, a z zawodu lekarz - poinformował, że właśnie zakończył wolontariat w szpitalu covidowym. Władysław Kosiniak-Kamysz zgłosił się do pomocy w szpitalu w kwietniu bieżącego roku, kiedy w Polsce znów odnotowano wysokie wskaźniki zakażeń. Jak sytuacja przedstawia się obecnie?

Pozostaję w gotowości, ale schodząca faza trzeciej fali powoduje, że szpitale funkcjonują już inaczej. Mogą przyjmować pacjentów z innymi schorzeniami, nie ma takiego naporu na izbę przyjęć.

— stwierdził przewodniczący Ludowców.

Był taki moment, szczególnie przed Wielkanocą, kiedy przyjeżdżały dziesiątki, setki osób dziennie, co chwila karetka, każde ręce do pracy były pomocne

— dodał.

Pomoc na oddziale covidowym jest jak najbardziej godna pochwały, natomiast opowiadanie o „bajlando Andrzeja Dudy i straszenie rozliczeniami w sytuacji, gdy rząd stał w obliczu naprawdę trudnych decyzji - już niekoniecznie. Druga fala pandemii zaskoczyła nawet analityków, o czym mówił niedawno szef KPRM Michał Dworczyk. Co warto odnotować, również społeczeństwo mocno „wyluzowało”, szczególnie w poprzedzającym znaczny wzrost zakażeń i zgonów okresie wakacyjnym.

aja/Wp.pl