Nie tego spodziewał się Lech Wałęsa. Musiał przerwać nagranie. Powodem była uwaga zza kamery.
Lech Wałęsa postanowił podzielić się swoją wersją dot. rozmów z Magdalenki. Były prezydent przekonywał m.in., że nie ma mowy o pijaństwie podczas rozmów z komunistami.
Zapewniał też, że już w tamtym momencie, nie mógł spożywać alkoholu. Całą winę zarzucił na obecne w miejscu obrad kamery.
I tu też było podobnie, i bardzo uważaliśmy, a ja szczególnie! Ale mimo wszystko, nagrali nasze alkoholowe wyczyny, z różnych kamer i potem pokazywali jak my chlaliśmy. Nie było pijaństwa, ja już wtedy nie mogłem… wypić
– powiedział Wałęsa.
Danuta upomina Lecha?
Nie mógł jednak dokończyć swojej opowieści, bo zza kamery odezwał się kobiecy głos, który przywołał Wałęsę do porządku. Prawdopodobnie była to Danuta Wałęsa.
Rodziną się, kurde, zajmij
– usłyszeliśmy.
Wyraźnie zmieszany Lech Wałęsa musiał przerwać swój „wykład”. Zdążył jednak pożegnać się z widzami.
Dziękuję
– powiedział na koniec Wałęsa.
mly/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/544799-ale-wpadka-kobieta-do-walesy-rodzina-sie-kurde-zajmij