Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nie uwzględnił wniosku prokuratury o areszt dla związanego ze Strajkiem Kobiet Wojciecha B. usłyszał w piątek zarzuty. Według prokuratury 29 stycznia podczas protestu w Warszawie podejrzany najechał busem na zabezpieczających zgromadzenie funkcjonariuszy i groził im.
„Wojtek wolny!!!!!” – napisał Strajk Kobiet na Twitterze w piątek po południu. Sędzia Michał Kowalski z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia nie uwzględnił wniosku prokuratora o tymczasowy areszt wobec Wojciecha B. Sąd podzielił zdanie oskarżyciela o wysokim prawdopodobieństwie popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu czynu, ale nie uznał istnienia obawy matactwa procesowego oraz obawy ucieczki i ukrywania się.
Mężczyzna usłyszał w piątek rano w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście Północ zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy policji oraz kierowania w stosunku do nich gróźb spowodowania uszczerbku na zdrowiu, w celu zmuszenia policjantów do zaniechania wykonywanych przez nich prawnych czynności służbowych. Do zdarzenia doszło 29 stycznia podczas manifestacji na ul. Marszałkowskiej.
Jak ustaliła PAP, prokuratura nie zgadza się z decyzją sądu i ją zaskarży. Z ustaleń śledztwa wynika, że 29 stycznia 2021 r. na Marszałkowskiej, podczas zabezpieczania przez funkcjonariuszy policji odbywającego się w tym miejscu zgromadzenia, kierujący busem marki volkswagen Wojciech B. miał „zjechać na chodnik i kontynuować jazdę, najeżdżając na interweniujących funkcjonariuszy Policji”.
Nie przyznał się do winy
Wojciech B. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, których treść objęta jest tajemnicą śledztwa. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/538993-najechal-na-funkcjonariuszy-nie-trafi-do-aresztu