Michał Kobosko opowiadał na antenie radiowej „Trójki” o brutalizacji języka w polityce. Dziennikarz przypomniał mu jego działania.
Współpracownik Szymona Hołowni narzekał na brutalizację języka w przestrzeni publicznej. Mówił o kłamstwach i braku odpowiedzialności za słowa.
Szczególną rolę odgrywają media społecznościowe, pewien brak odpowiedzialności za słowa i łatwość w szerzeniu informacji kłamliwych, które są ładnie nazywane „fake newsami”, a są to po prostu kłamstwa. To zachęca ludzi do agresji
– powiedział.
Prowadzący program Bartłomiej Graczak przywołał zachowanie Koboski, który polubił na Twitterze wpis mający za zadanie obrazić Jarosława Kaczyńskiego.
Można sprawdzić, co dany polityk lajkuje w internecie. Pan np. polubił wpis „rządzi nami wariat wspierany przez klony towarzysza Szmaciaka”. Czy to nie jest brutalizacja języka?
– pytał dziennikarz.
„Nie pamiętam”
Kobosko zasłaniał się niepamięcią.
Nie pamiętam, w którym momencie to było. Proszę pamiętać, że ten wpis nie pochodził ode mnie
– odparł.
Prowadzący zaproponował, że prześle screen dokumentujący działania współpracownika Szymona Hołowni. Kobosko odpowiedział:
Będzie bardzo mi miło. (…) Niestety patrząc na pewne zachowania publiczne lidera Prawa i Sprawiedliwości, można i trzeba zadawać sobie pytania o jego stan emocjonalny. Czasami powstaje wrażenie, że pan prezes Kaczyński nie do końca panuje nad swoimi emocjami i można już wnioski wyciągać samemu
– mówił.
mly/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/536516-problemy-koboski-dziennikarz-przypomnial-jego-zachowanie