„Do przekazania mam tezę, że nie działają sądy, że powinny działać, że mogą działać i że wiem jak zrobić, żeby one działały” – mówił prof. Robert Gwiazdowski w rozmowie z RMF FM.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gwiazdowski wyjawił, dlaczego kandyduje na RPO. „Działałam wtedy, jak się wkurzę. A wkurzyłem się naruszaniem praw obywatelskich”

Gwiazdowski jest kandydatem PSL i Konfederacji na Rzecznika Praw Obywatelskich.

W moim projekcie konstytucji Rzecznikami Praw Obywatelskich są sędziowie

– powiedział.

Gdybyśmy mieli Sąd Najwyższy, w którym każdy z sędziów może przedstawić Sądowi Najwyższemu każdą sprawę, to po co nam Rzecznik Praw Obywatelskich? (…) Rzecznik Praw Obywatelskich jest potrzebny w systemie, w którym sądy nie działają. W Polsce sądy nie działają, więc potrzebny jest RPO

– dodał.

Pytany o to, w czym jest lepszy od innych kandydatów, odpowiedział:

Nie mnie oceniać, w czym jestem od nich lepszy. Jestem inny, nie lepszy, nie gorszy, tylko inny.

Następnie prowadzący program Robert Mazurek zapytał go o sytuację z Cieszyna. Trzech braci otworzyło restaurację, pomimo restrykcji wprowadzonych do walki z koronawirusem. Gwiazdowski przekonywał, że broniłby ich decyzji.

Tak, z prostego powodu. Jeżeli rząd chce wprowadzić takie restrykcje, jakie wprowadza, to ma do tego instrumenty przewidziane w konstytucji (…). Wojna z Covidem-19 jest stanem nadzwyczajnym i trzeba to było uregulować na poziomie konstytucyjnym. Gdy nie ma stanu nadzwyczajnego, to w drodze rozporządzenia nie można zawiesić praw i obowiązków zapisanych w konstytucji

– mówił.

Odniósł się też do kwestii prawa do posiadania broni.

W moim projekcie konstytucji prawo do posiadania broni jest. Tylko proszę zwrócić uwagę, że dotyczy nie noszenia broni na ulicy, ale posiadania broni w domu. Do ochrony miru domowego 

– stwierdził.

W rozmowie poruszono też kwestię aborcji.

Prawo do aborcji nie jest prawem człowieka. (…) To jest kwestia światopoglądowo-religijna

– powiedział Gwiazdowski.

Jestem moralnie przeciwnikiem aborcji i uważam, że zakaz aborcji jest prawnie niemożliwy do wprowadzenia. Żyjemy w Unii Europejskiej. Od każdego miejsca w Polsce nie jest dalej niż 400 kilometrów do pierwszej kliniki aborcyjnej, gdzie mówią po polsku. By skutecznie wprowadzić zakaz aborcji trzeba wystąpić z Unii, zamknąć granice, odebrać kobietom paszporty, robić im badania ginekologiczne przed wyjazdem i po powrocie. To jest niemożliwe do wprowadzenia

— dodał.

Kandydatura jako happening?

Kandydat PSL i Konfederacji został też zapytany, czy kandyduje na RPO w ramach happeningu, w ramach żartu czy naprawdę wierzy, że zostanie Rzecznikiem.

To są dwie różne rzeczy. Ja nie wierzę, ale to wcale nie jest happening dlatego, że mam pewne kwestie dotyczące obrony praw i wolności obywatelskich ludziom do przekazania. Do przekazania mam tezę, że nie działają sądy, że powinny działać, że mogą działać i że wiem jak zrobić, żeby one działały

– odparł Robert Gwiazdowski.

Przyznał też, że nikt z PiS nie rozmawiał z nim na temat kandydowania na RPO; dodał, że nie rozmawiał o tej sprawie z nikim poza PSL i Konfederacji. Na uwagę, że w takim razie nie ma szans na wybór, powiedział, że o tym wie.

mly/rmf24.pl/PAP