„Superpaństwo chce zniszczyć nie tylko tradycję, chrześcijańskie fundamenty, do których przywiązani są przecież nie tylko Polacy, ale wiele narodów, również w takich krajach jak: Niemcy, Francja czy Belgia. To tzw. liderzy w Brukseli sprzeciwiają się temu, bo chcą nam urządzić superpaństwo, które ma zniszczyć również przywiązanie do patriotyzmu, narodu. Schuman pisał, że to bez sensu, że nie chcemy superpaństwa” - mówi w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl prof. Zbigniew Krysiak, prezes Instytut Myśli Schumana.
wPolityce.pl: W Parlamencie Europejskim po raz kolejny nie znalazło się miejsce dla bożonarodzeniowej szopki. Urzędnicy tłumaczą, że „chodzi o instalację o treści religijnej i może ona zostać uznana za obraźliwą”. O czym to świadczy, jak pan to ocenia?
Prof. Zbigniew Krysiak: Diagnoza jest jednoznaczna – o czym mówię ja i Instytut Myśli Schumana od dłuższego czasu – to dążenie do superpaństwa według ideologii Altiero Spinelliego, czyli kogoś dla kogo tradycja, chrześcijaństwo jest wrogiem. Staje Spinelli, jak i superpaństwo, w takiej opozycji jak komunizm sowiecki. Ideolodzy komunizmu, nie tylko sowieckiego, ale i marksiści twierdzili, że religia jest „opium dla ludu”. Tak samo myślą oni. Superpaństwo chce zniszczyć nie tylko tradycję, chrześcijańskie fundamenty, do których przywiązani są przecież nie tylko Polacy, ale wiele narodów, również w takich krajach jak: Niemcy, Francja czy Belgia. To tzw. liderzy w Brukseli sprzeciwiają się temu, bo chcą nam urządzić superpaństwo, które ma zniszczyć również przywiązanie do patriotyzmu, narodu. Schuman pisał, że to bez sensu, że nie chcemy superpaństwa. Już wtedy, w 1962 r., pisał, antycypując w sposób proroczy, że będą takie tendencje, bo doskonale przecież znał ideologię Spinellego. Superpaństwo to też niszczenie instytucji narodowych. Powoli będą przecież chcieli, żeby różne instytucje, które są u nas konstytucyjne, przestały istnieć. W tej chwili jest atak na konstytucję i próba pokazywania, że konstytucja to porządek prawny leżący poniżej pewnych regulacji Unii Europejskiej. Na razie jest taka retoryka, bo stan faktyczny jest inny. To przewiduje ideologia Spinellego, że wszystkie instytucje, parlamenty narodowe będą miały jedynie charakter administracyjny, podporządkowany, wykonawczy. Również z dostosowaniem służb, policji, wojska. Jest walka z szopką, tradycją, dlatego że toczy się w tej chwili walka o zniszczenie rodziny, fundamentów, a szopka – Maryja, Jezus, to jest właśnie nasze źródło rodziny.
Jakie widzi pan innego tego przejawy?
Instytut Myśli Schumana organizuje wyjazdy – „Podróż śladami Schumana”. Organizowaliśmy je przed pandemią, na razie przerwaliśmy. Trwa to tydzień, podczas jednego z dni organizujemy konferencję w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Obok Strasburga leży Metz, gdzie Schuman działał. Grupa, która przyjeżdża również zwiedza Parlament. I co się okazuje? Jak czyta pan genezę gwiazd, które są na fladze – nie Unii Europejskiej, a Wspólnoty Narodów Europy, którą stworzył Schuman – to na oficjalnych plakatach czyta pan, że to jest jakiś symbol siły i jeszcze jakieś inne bezsensowne wyjaśnienia. Natomiast wiemy jaka jest geneza, znaliśmy ją i celowo zapytaliśmy o nią przewodniczkę. Ona zaczęła opowiadać prawdę. Później, kiedy na tych plakatach widzieliśmy zupełnie inne wyjaśnienia, to udałem nie do końca świadomą osobę i zapytałem o te rozbieżności. A ona powiedziała: rozpoznałam wasz charakter, mentalność i również waszą wiedzę i w moim sercu – tak bym sparafrazował to, co ona powiedziała – cały czas tętni Europa Schumana. Powiedziała, że dla niej niewyobrażalne jest, żeby skończyć z tą tradycją czy ją wyrzucać, ale niestety tak jest. Podobnie powiedziała jedna ważna osoba z parlamentu frankofońskiego w Belgii. Te osoby powiedziały wprost, że nie wolno im mówić prawdy.
Wygląda to tak, jakby w instytucjach unijnych czy szerzej w Europie, chrześcijańskie korzenie kontynentu schodziły do podziemia. Czy realizację tej wizji można jeszcze zatrzymać?
Dokładnie tak to wygląda. Mnie przypomniały się czasy komunizmu w Polsce, kiedy wiedzieliśmy, że nie wszystko można powiedzieć wprost. Ludzie skrywali to w sobie, bo szczególnie w okresie stalinowskim, ale również i później były wielkie prześladowania. To jest absolutnie odbicie tamtego obrazu. To jednak nie jest tak, że nie ma odwrotu. Muszą się jednak rodzić apostołowie do tego odwrotu. W 1920 r. większość myślała, że wojna z bolszewikami jest przegrana. Tutaj mamy do czynienia z walką Dawida z Goliatem. Muszą się przebudzić wszyscy zwolennicy Schumana. Musi się przebudzić PiS, Zjednoczona Prawica, Orban i inni. Chodzi o wszystkie środowiska w Europie, szczególnie odpowiadają za to partie, które mówią najwięcej o tych wartościach. Jak słyszymy, bardzo wiele partii, nie tylko prawicowych, mówi o tym głośno. Od nich zależy zjednoczenie wokół tej sprawy. Jako Instytut Myśli Schumana nieraz apelowaliśmy o to, żeby stworzyć w Parlamencie Europejskim frakcję Schumana, żeby nie były to podmioty zatomizowane. Tak jak teraz Fidesz, który jest w EPL czy PiS, które tworzy konserwatywną frakcję. To wszystko jest porozbijane. Oni muszą się zjednoczyć w jednej frakcji Schumana. Inaczej nie da się prowadzić silnej walki. Tak jak to zrobił Piłsudski. Jednoczył, tworzył najpierw armię silnych na duchu, bo militarnie, zaraz po odzyskaniu niepodległości, było słabo. Za to odpowiedzialność ponoszą te podmioty, szczególnie prawicowe – w Polsce, ale też wszędzie w Europie. Tutaj oczekuje się silnego działania, którego na razie nie widzę, PiS-u, Fideszu i innych. Trzeba mówić zresztą ogólnie o zwolennikach Schumana, nie tyle o podziale na prawicę i lewicę. Szczególnie na Zachodzie odnajdujemy wśród partii, które w nazwie mają np. odwołanie do socjalizmu, wielu zwolenników Schumana. Norwegowie nie są w Unii Europejskiej, ale od wielu norweskich liderów słyszę, że do Europy Schumana to oni by wstąpili, natomiast do Unii Europejskiej, to nie, ze względu na ten charakter superpaństwa. Z Tego powodu wystąpiła też Wielka Brytania.
Przy tej okazji chciałem powiedzieć, że Instytut Myśli Schumana rozpoczyna cykl comiesięcznych debat, które zatytułowaliśmy „Take Schuman’s Europe Back. The debate on Schuman’s renew Europe” – Odzyskajmy Europę Schumana. Debata na temat odnowy Europy Schumana. Debata będzie co miesiąc – w ostatnią sobotę każdego miesiąca – przez dwanaście miesięcy, w bardzo konkretnych tematach. Na przykład: „Czy superpaństwo zniszczy Wspólnotę Europejską?”; „Deficyt solidarności ekonomicznej w Unii Europejskiej”; „Brak reprezentacji poszczególnych krajów w Komisji Europejskiej” itd. Będzie to oczywiście po angielsku, bo chcemy zaprosić wszystkich, którzy chcą debatować na temat Europy Schumana, przyszłości Europy, niezależnie od tego czy znajdują się w takiej czy innej partii. Będziemy rozmawiać również o tym, jak integrować zwolenników Schumana w Europie, o sformułowaniu strategii powrotu do Europy Schumana i edukacji na ten temat. Nawet wiedza polityków jest słaba w tym zakresie. Wielu polityków, którzy mówią, że są za Europą Schumana, po prostu tego nie znają. Mówią np. że Schuman kładł fundamenty pod Unię Europejską. To już świadczy o kompletnej niewiedzy. Schuman nie chciał Unii Europejskiej, bo wiedział, że tworzenie czegoś takiego będzie zmierzać do superpaństwa. Schuman mówił o Wspólnocie Narodów Europy. Unia Europejska jako nazwa pojawia się w Traktacie z Maastricht, czyli usunięcie Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Te traktaty zakodowały właśnie silne elementy superpaństwa.
Not. kb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/532646-wywiad-prof-krysiak-walka-z-szopka-to-walka-z-rodzina