„PO to partia, która celuje w to, że chce rządzić w Polsce, odzyskać zaufanie Polaków” – powiedział Rafał Trzaskowski na antenie Polsat News.
Prezydent Warszawy odniósł się do sprawy warszawskich świątecznych kartek, które wywołały ogromne kontrowersje.
Nie odcinam się od tych kartek. Są fajne graficznie. Śmieszy mnie ta burza w sieci. Nie zajmuję się projektowaniem kartek
– stwierdził.
Dziwi mnie, że mnie pani o to pyta. Są gwiazdy, bombki, księżyc, bardzo fajna kartka. (…) My się od tych symboli nie odżegnujemy. To próba nakręcenia opowieść, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością
– mówił.
Pytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o lewicowym zwrocie Platformy, Trzaskowski odpowiedział:
Ale co to znaczy lewicowa wizja? To kompletne pomieszanie pojęć. A Jarosław Kaczyński to prawica? Dzisiaj nie ma prawicy i lewicy.
Następnie atakował TVP i przekonywał, że Platforma jest partią centrum.
Telewizja Publiczna chce ze mnie zrobić lewaka. Jestem człowiekiem centrum, który ma jasne poglądy. PO to partia, która celuje w to, że chce rządzić w Polsce, odzyskać zaufanie Polaków. PO jest partią centrum, w której są ludzie, którzy mają trochę bardziej lewicowe lub trochę bardziej konserwatywne poglądy
– powiedział.
Odpowiedź na słowa Olechowskiego
Następnie odniósł się do słów Andrzeja Olechowskiego nt. Platformy Obywatelskiej.
Widocznie dawno z nami nie rozmawiał na ten temat. Mamy dosyć wyraziste poglądy. Trwa dyskusja nt. nowego credo programowego
– przekonywał.
Pytany o wsparcie dla mniejszości, odparł:
Mam proste poglądy. Większość ma zabezpieczone prawa i się z tego cieszę. Ale moją rolą jest stanie po stronie tych, którzy są słabsi, czyli seniorów, osób dotkniętych niepełnosprawnością i właśnie mniejszości, których PiS spycha na margines.
Gdy prowadząca program przypomniała słowa Grzegorza Schetyny, który twierdził, że nowy ruch Trzaskowskiego już nie istnieje, prezydent Warszawy odparł:
Grzegorz Schetyna najwyraźniej nie jest zaangażowany w życie partyjne, skoro tak atakuje.
Ulica Lecha i Marii Kaczyńskich
Dorota Gawryluk przypomniała obietnicę Trzaskowskiego, który zapewniał, że złoży wniosek ws. Ulicy Lecha Kaczyńskiego. Prezydent Warszawy nie wywiązał się ze swoich słów.
Nie złożyłem
– odparł bez cienia zażenowania.
Następnie tłumaczył w pokrętny sposób:
Rozmawiałem o tym z radnymi Koalicji Obywatelskiej, a to oni podejmują decyzję i przekonali mnie, że to nie jest najlepszy moment. Kobiety są pałowane przez PiS. Lecha Kaczyńskiego świętuje się z pogwałceniem prawa. Ulica Lecha i Marii Kaczyńskich powinna być. Znajdziemy moment, gdy ta sytuacja nie będzie tak rozgrzana.
Widać, ile znaczą deklaracje polityków PO. Rafał Trzaskowski nie jest wyjątkiem.
mly/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/531850-kuriozalne-tlumaczenia-trzaskowskiego-ws-ul-kaczynskiego