Nowy rurociąg odprowadzający ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni „Czajka” ułożony pod Wisłą może uszkodzić wały przeciwpowodziowe – obawia się prezes Wód Polskich (WP) Przemysław Daca.
Prezes Wód Polskich Przemysław Daca przesłał w środę list otwarty do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Wyraził w nim po raz kolejny kilka zastrzeżeń. Zwrócił uwagę, że budowa nowego układu przesyłowego powinny być zrealizowane niezwłocznie po wystąpieniu pierwszej awarii w ubiegłym roku.
W konsekwencji uchroniłoby ekosystem przed zrzutem ponad 10 mln metrów sześciennych surowych ścieków do Wisły
— wskazał.
Daca wyraził również obawy dotyczące bezpieczeństwa wałów przeciwpowodziowych prawobrzeżnej Warszawy. Rurociąg został wykonany metodą przewiertu, co może doprowadzić do „negatywnego wpływu instalacji na ich szczelność oraz stabilność”.
Pod znakiem zapytania stoi w ocenie Wód Polskich wydajność przesyłu nowego rurociągu.
Zastosowano stalowy kolektor o średnicy 1200 mm gwarantujący przepływ teoretycznie do 3,5 m/s. Jednak w związku z zawartością w ściekach znacznych ilości frakcji mineralnych oraz części stałych obliczeniowy parametr maksymalnej przepustowości 3,5 m/s jest według naszych doświadczeń, nieosiągalny
— napisał Daca.
Wskazał, że jedna nitka instalacji nie zapewni prawidłowego przesyłu całości ścieków. „Podczas pogody deszczowej lub podczas roztopów śniegu, jak również podczas godzin szczytowych, może dochodzić do zrzutów nieoczyszczonych ścieków kolektorem burzowym” do Wisły.
Prezes przypomniał również, że decyzja wydana przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego (z dnia 7 września 2020 r.), nie zwalniała MPWiK z uzyskania niezbędnych zezwoleń, pozwoleń wynikających z przepisów ustawy Prawo wodne, w szczególności, gdy jej przedmiotem jest wykonanie nowego obiektu budowlanego.
W opinii WP decyzja PINB upoważnia inwestora do prowadzenia prac w celu ratowania życia i zdrowia nie ma ona zastosowania w przypadku rozwiązania trwałego, o charakterze wieloletniego użytkowania.
Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni „Czajka” doszło 29 sierpnia. Od tego czasu do 27 października MPWiK zrzuciło do Wisły – według Wód Polskich – ponad 10 mln metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków.
Zdemontowano most pontonowy
Wojsko zdemontowało most pontonowy na Wiśle, na którym ułożone były dwie nitki rurociągu tymczasowego doprowadzającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni „Czajka”.
Przeprawa jest już rozpięta. Jej elementy są wyciągane na brzeg Wisły. Dowódca batalionu pontonowego ppłk. Piotr Kranz wyjaśnił, że przez kolejne dni sprzęt będzie transportowany do jednostki macierzystej, czyli 2. pułku inżynieryjnego z Inowrocławia.
W operacji tej bierze udział od 140 do 170 żołnierzy.
9 września żołnierze 2. pułku inżynieryjnego z Inowrocławia przygotowali most do ułożenia na nim tymczasowych rurociągów. W połowie października musieli go zdemontować z powodu nadejścia fali wezbraniowej z południa. Poziom wody na Wiśle był o trzy metry wyżej niż obecnie. Po przejściu fali przeprawę zbudowano ponownie.
Przez cały czas – dniem i nocą – przy utrzymaniu mostu pełniło służbę 20 żołnierzy.
W ubiegłą niedzielę wieczorem, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie S.A. przełączyło przepływ ścieków z tymczasowego układu przesyłowego ułożonego na moście pontonowym do nowego, wydrążonego pod Wisłą rurociągu alternatywnego układu przesyłowego. W poniedziałek rozpoczął się demontaż bypassa.
Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni „Czajka” doszło 29 sierpnia. Od tego czasu do 27 października MPWiK zrzuciło do Wisły – według Wód Polskich – ponad 10 mln metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/531129-wody-polskie-nowy-rurociag-moze-uszkodzic-waly