Szymon Hołownia daje się ostatnio poznać jako coraz bardziej aspirujący polityk, który zna się na wszystkim i na każdy temat ma opinię. Jego język jest niewyszukany i coraz trudniej uwierzyć, że zajął wysokie miejsce w wyborach prezydenckich. „Jarosław Kaczyński już jeden swój rząd uwalił, więc pozostaję tylko w nadziei, że uwali również drugi” - powiedział w porannej rozmowie z portalem gazeta.pl Szymon Hołownia. Jego zdaniem PiS może chcieć przedterminowych wyborów z obawy przed spadkiem poparcia do 2023 roku.
CZYTAJ TEŻ:
Hołownia nt. prawa aborcyjnego
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia, odnosząc się do protestów dot. prawa aborcyjnego stwierdził, że w związku z działaniami obozu rządzącego „nie ma już powrotu do kompromisu z 1993 roku” i „trzeba robić referendum”. Dodał, że wg niego po Nowym Roku protestu „Strajku Kobiet” nie wygasną.
Nie został jeszcze opublikowany, w mojej ocenie niepotrzebny, zbędny i niemądry wyrok TK. Jak znam perfidię tej władzy, to mam obawy, że go opublikować na chwilę przed świętami. Podobno trwa pisanie uzasadnienia do tego wyroku. Podobno będzie tam przerzucenie odpowiedzialności na Sejm, do którego później cała ta batalia się przeniesie
—mówił Hołownia.
Kpił, że będziemy mieć do czynienia ze scenami, w których politycy będą rozdzierać szaty nad swoją głęboka moralnością.
Znowu będziemy mieć ten show, który już oglądaliśmy tyle razy
—dodał Hołownia.
Ani razu nie wspomniał o życiu nienarodzonych, koszmarze aborcji i zwykłej trosce o zdrowie kobiet. Dodał za to, że w tej sprawie prawa aborcyjnego powinno odbyć się referendum, do którego należałoby już dziś się przygotowywać.
Hołownia chce wcześniejszych wyborów
Szymon Hołownia skomentował też ostatnie zawirowania w Zjednoczonej Prawicy. Stwierdził, że obecna władza jest męką dla Polski.
Musimy robić wszystko, by ten Sejm skrócił swoją kadencję i byśmy mogli wybrać taki rząd na jaki czekamy
—powiedział Hołownia.
Polityk komentował też napięcia w koalicji rządzącej, wywołane sprawą unijnego budżetu. Dodał, że wg niego to Zbigniew Ziobro prowokuje prezesa Kaczyńskiego i będzie chciał wywrócić stolik i odczepić swój wagonik od PiS-u.
Ta koalicja będzie jechała od zderzenia do zderzenia, od kryzysu do kryzys. Kaczyński będzie cały próbował to wszystko jakoś połatać. Pytanie tylko jak w tym momencie zapracują inne zmienne
—stwierdził.
Dodał, że:
Jarosław Kaczyński już jeden swój rząd uwalił, więc pozostaję tylko w nadziei, że uwali również drugi. Pozostaje też mieć nadzieję, że strzeli mu ta żyłka polityczna, która już parę razy w jego karierze politycznej mu strzelała i wykonywał jakieś zupełnie niezrozumiałe ruchy i dziwne gesty.
Hołownia zaznaczył, że liczy na autodestrukcyjne działania prezesa PiS.
Zdaniem polityka PiS może chcieć przedterminowych wyborów z obawy przed spadkiem poparcia do 2023 roku.
Przyszły rok wcale nie musi być ekonomicznie tak tragiczny, bo odbicie po epidemii będzie niezwykle silne, więc jak PiS zobaczy, że sytuacja się stabilizuje, to niewykluczone, że pójdzie na wcześniejsze wybory, żeby nie ryzykować 2023 roku
—powiedział.
Jak widać Hołownia łatwo wpada w antypisowską histerię. Jednocześnie chce być politycznym autorytetem. W obu rolach wypada dziwacznie.
aes/gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/530775-chore-wywody-holowni-kaczynski-juz-jeden-swoj-rzad-uwalil