„Na tym polega problem, że te kraje, które teraz mówią, że będą wetować, działają po prostu w swoim interesie i to nikogo nie oburza. Natomiast kiedy o swoje interesy narodowe upominają się Polska czy Węgry, to od razu podnosi się larum. I co dla mnie najbardziej przykre, w tym całym jazgocie wtórują innym państwom politycy polskiej opozycji. Powinniśmy w tej sprawie mówić jednym głosem” — podkreślał w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP Info wicemarszałek Senatu Marek Pęk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Pęk: Jedne weta są lepsze, drugie są gorsze?
Każde prawo członkowskie ma prawo do weta. Nie może być zasady moralności Kalego, że jedne weta są lepsze, drugie są gorsze. Przyszedł taki czas, że rzeczywiście sprawy są tak poważne na stole, że użycie weta jest jak najbardziej uzasadnione
— mówił wicemarszałek Senatu.
CZYTAJ WIĘCEJ: I co na to opozycja? Francja grozi wetem „złej” umowy handlowej UE z Wielką Brytanią. Internauci komentują. „FREXIT już przesądzony”
Podkreślał, że zgodnie z konstytucją, a także traktami unijnymi, rząd PiS prawo reformować ustrój wymiaru sprawiedliwości.
Mamy prawo do polskiego modelu wymiaru sprawiedliwości w ramach naszego członkostwa w UE
— dodał.
Wicemarszałek: Praworządność nie może być pałką
W programie wspomniano o ekspertyzie służb prawnych Rady Europejskiej, w której skrytykowano powiązanie budżetu UE z tzw. mechanizmem praworządności.
Ta ekspertyza jest zgodna z traktatami, ale nie jest zgodna z ogólną potrzebą. W Unii Europejskiej nie dominuje prawo, ale potrzeba polityczna i niesłychanie arogancka tendencja, że niezależnie od tego, co mówią traktaty, to praworządność musi być po stronie europejskich biurokratów i kilku największych państw członkowskich
— wskazywał Marek Pęk.
Trzeba przeciwko temu stanowczo zaprotestować
— dodał.
Sytuacja, w której się obecnie znajdujemy, jest przełomowa i kluczowa dla przyszłości UE. Bo jeżeli UE ma być rzeczywiście przestrzenią współpracy suwerennych państw (…) to nie możemy robić tego w taki sposób, że nagle głos państwa członkowskiego jest spychany na margines i pojawiają się podwójne standardy, za te same procedury jedne kraje ponoszą konsekwencje, a inne nie. Działajmy na podstawie traktatów
— mówił wicemarszałek.
Jeśli praworządność ma być pałką na niektóre państwa europejskie, aby w coraz szerszym zakresie korygować ich suwerenną politykę, to jest to absolutnie niezgodna z całą filozofią funkcjonowania UE, z zasadami prawa
— stwierdził Pęk.
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/529586-pek-w-ue-nie-dominuje-prawo-ale-potrzeba-polityczna