Same demonstracje proaborcyjne dogorywają, ale Rada Konsultacyjna powołana przez Strajk Kobiet zdaje się rozkwitać. Polityczni wyrzutkowie wracają do gry, weterani III RP żyrują inicjatywę, a młodzi dostają bilety do międzynarodowej kariery.
Już 5 listopada, ledwie cztery dni po powołaniu Rady Konsultacyjnej Strajku Kobiet, owe gremium zaliczyło potężną wpadkę wizerunkową. 20-letnia Nadia Oleszczuk w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet zaprezentowała się jako osoba bez kompetencji, osiągnięć, mająca trudności ze złożeniem zdania w języku polskim, wreszcie sama przyznała, że miejsce w Radzie odstąpił jej partner Jan Zygmuntowski.
Ale myślę, że to w tym przypadku nie ma znaczenia […] myślę, że mogę być, że zostałam wybrana, to miejsce zostało mi odstąpione dlatego, że reprezentuję komisję młodych i nie chodzi tu o żadne powiązania, po prostu nie było osoby, która by była również młoda, była kobietą i chciałaby po prostu przyjąć to miejsce” …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/527796-jak-upiec-pieczen-przy-strajku-kobiet