Justyna Glusman to dyrektor i koordynator ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w warszawskim ratuszu. Jest też nieformalną przedstawicielką ruchów miejskich we władzach Warszawy. Ostatnio pojawiły się doniesienia o tym, że może zostać zdymisjonowana. „W imię ratowania układu z Nowoczesną prezydent Trzaskowski chciał się pozbyć z ratusza przedstawicielki ruchów społecznych Justyny Glusman” - informuje „Gazeta Stołeczna”. Glusman postanowili bronić aktywiści. „Rafał Trzaskowski budowę słynnego ruchu obywatelskiego zacznie od usunięcia ze swojego otoczenia każdego, kto nie jest z jego partii?” - pytają.
CZYTAJ TEŻ:
Poruszenie wśród miejskich aktywistów
Środowisko miejskich aktywistów jest poruszone informacją, że po dymisji Pawła Rabieja szykują się zmiany w ratuszu. Jedną z nich ma być zwolnienie Justyny Glusman.
W imię uratowania dobrych stosunków Platformy Obywatelskiej z Nowoczesną prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski - wiceprzewodniczący PO - gotów jest poświęcić Justynę Glusman, której stanowisko w Urzędzie m.st. Warszawy miałby zająć właśnie ktoś z Nowoczesnej
—pisze „Gazeta Stołeczna”.
Glusman jest nieformalną przedstawicielką ruchów miejskich we władzach Warszawy. Dlatego też informacja o jej możliwym zwolnieniu odbiła się tak szerokim echem. Decyzja może być też wielkim kłopotem dla Rafała Trzaskowskiego.
Ruchy miejskie opublikowały wspólne oświadczenie.
Czy dobrze rozumiemy, że prezydent Rafał Trzaskowski budowę słynnego ruchu obywatelskiego zacznie od usunięcia ze swojego otoczenia każdego, kto nie jest z jego partii?
—pytają autorzy oświadczenia, pod którym podpisały się ruchy miejskie z całego miasta: Bemowiacy, Ochocianie Sąsiedzi, Miasto Jest Nasze, Nowy Żoliborz, Stowarzyszenie Razem dla Wawra, Rembertów Bezpośrednio, Sąsiedzi dla Wesołej, Stowarzyszenie Wiatrak, Stowarzyszenie Żoliborzan, Wola Mieszkańców, Wilanów Przyszłości.
Zdaniem sygnatariuszy oświadczenia Glusman zawiniła tym, że „zamiast zajmować się rozgrywkami personalnymi, po prostu wykonuje swoją pracę”.
Jak informuje „Gazeta Stołeczna” fakt pozbawienia stanowiska przedstawicielki ruchów miejskich postawiłoby pod znakiem zapytania koalicje, które PO tworzy z ruchami w radach dzielnic. To mógłby być bardzo poważny problem dla Rafała Trzaskowskiego.
Reakcja Trzaskowskiego
Prezydent Warszawy nie zajmuje w tej sprawie jednoznacznego stanowiska.
Jak ogłoszę decyzję, to o niej wszystkich poinformuję. Każdy, kto opowiada, że już je zna - nie mówi prawdy - bo decyzje jeszcze nie zapadły
—napisał w wiadomości sms Trzaskowski.
Od jakiegoś czasu mówi się że Trzaskowski proponował stanowisko Glusman miejskiemu radnemu Marcinowi Szolcowi z Nowoczesnej, ten jednak odmówił.
Według naszych rozmówców Trzaskowski zabrał się za kadrowe roszady, bo członkowie jego gabinetu zdołali go przekonać, że jego zastępcy nie radzą sobie, że w mieście panuje bałagan
—informuje „Gazeta Stołeczna”.
Wojna o stanowiska w warszawskim ratuszu jest bardzo poważna. Rola Trzaskowskiego jest za to tyle niejednoznaczna, że słowa krytyki pod adresem prezydenta Warszawy pojawiły się w dodatku do „Gazety Wyborczej”. Jedno jest pewne, ma on naprawdę duży problem. W tym tygodniu Rafał Trzaskowski ma ogłosić ostatecznie nazwisko nowego kandydata na wiceprezydenta stolicy.
aes/”Gazeta Stołeczna”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/526209-trzaskowski-w-tarapatach-aktywisci-bronia-glusman