Muzeum Gdańska zbiera „pamiątki” po feministycznych protestach, a Aleksandra Dulkiewicz już ogłasza „zwycięstwo”. „Warto, żeby nasze dzieci i wnuki wiedziały, kto wywiózł ten rząd na taczkach i dlaczego” — napisała włodarz Gdańska. To w końcu polityka i samorząd, czy już kabaret?

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dulkiewicz odrzuca niektóre postulaty Strajku Kobiet, ale protestujących wspiera: „Kluczem jest odsunięcie PiS-u od władzy”

CZYTAJ TAKŻE: Dulkiewicz wspominając Adamowicza przywołała… twórcę receptury Coca-Coli. Ceyrowski: „Dziwi mnie tylko to, że kogoś to jeszcze dziwi”

Muzeum Gdańska zbiera pamiątki po protestach

Nie, to nie jest żart. Muzeum Gdańska postanowiło zebrać transparenty, flagi i zdjęcia… z protestów po wyroku TK. Nawet te najbardziej wulgarne? A owszem.

Nie ważne jak jest krzykliwy, jaka jest jego stylistyka, kolorystyka, czy rozmiar. Im więcej „świadków historii” zostanie zabezpieczonych, tym więcej historii nasi potomkowie będą mogli przez nie o nas opowiedzieć

— czytamy w opisie na stronie muzeum.

Ktoś powie, że muzeum ma prawo zbierać pamiątki po przeróżnych wydarzeniach, które mogą mieć charakter historyczny. Ale czy nie powinno zachować się przy tym obiektywizmu?

Dulkiewicz o wywiezieniu rządu na taczkach

Jego brak i polityczne intencje dobitnie pokazuje już wpis Aleksandry Dulkiewicz na Facebooku. Prezydent Gdańska już ogłosiła zwycięstwo feministek i zwolenników aborcji…

Jeśli możecie, podzielcie się swoimi hasłami z przyszłymi pokoleniami. Warto, żeby nasze dzieci i wnuki wiedziały, kto wywiózł ten rząd na taczkach i dlaczego

— napisała Dulkiewicz.

Gdy już stało się głośno o tym wpisie, pani prezydent usunęła skandaliczne słowa o „wywiezieniu rządu na taczkach”.

Jednak w Internecie nic nie ginie.

Prezydent Dulkiewicz ogłosiła właśnie zwycięstwo w wojnie z rządem. Gratulujemy!

Gdzie ten rząd upadł, proszę wskazać czas i miejsce, inaczej akcja będzie miała charakter miejskiej zbiórki makulatury…

Jedno jest pewne. Pani prezydent nie przestanie zadziwiać. Jednak szkoda, że wyłącznie w negatywnym znaczeniu.

kpc/Facebook/muzeumgdansk.pl/Twitter