W ciągu czteroletniej prezydenckiej kadencji Donald Trump zdecydowanie przyczynił się do okrzepnięcia politycznej podmiotowości Europy Środkowej. I wytworzył rzecz w stosunkach międzynarodowych bezcenną: wspólne poczucie misji i zaufania.
Na krótko przed wyborczym zwycięstwem Donalda Trumpa sprzed czterech lat John Bolton mówił w wywiadzie dla „Octavian Report”, iż „największym zagrożeniem dla światowego porządku jest wycofanie się USA z pozycji przywódcy świata”. Bolton miał za niedługi czas zostać doradcą nowego prezydenta ds. bezpieczeństwa, a potem – po serii konfliktów z Trumpem – jego śmiertelnym wrogiem. Ale tamta zapowiedź wybitnego analityka, a zarazem zawziętego „imperialisty” amerykańskiego, była nie tylko oczywistą krytyką dobiegającej wtedy końca ery Obamy, naznaczonej niemocą…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/524968-czterolecie-trumpa-wejscie-ameryki-w-projekt-trojmorza