Mnożą się teorie spiskowe ws. omdlenia Romana Giertycha podczas zatrzymania przez CBA. Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Hanna Machińska w rozmowie z TVN24 powiedziała, że mecenas podczas spotkania zrelacjonował jej przebieg wydarzeń. Jak mówił, znalazł się w łazience w mieszkaniu razem z agentem i następnie, „on coś zrobił, straciłem przytomność i nie wiem, co się dalej stało”. Sprawa zaczęła żyć w mediach społecznościowych, gdzie niektóre osoby zaczęły sugerować, że Giertychowi podano neurotoksynę.

CZYTAJ TAKŻE:

— Chce wzbudzić sensację? Zastępczyni Bodnara relacjonuje słowa Giertycha: Powiedział: On coś zrobił, ja straciłem przytomność

— Giertych z zakazem opuszczania kraju, wykonywania zawodu i dozorem policji. Wniosek o areszt dla biznesmena Ryszarda K.

— Prokuratura potwierdza ustalenia wPolityce.pl: Sprzedaż działki za 27 mln zł przez spółkę Giertycha jednym z wątków śledztwa

Giertych otruty?

Z doniesień służb wynika, że stan zdrowia znanego adwokata jest stabilny. Potwierdziła to opinia biegłych lekarzy, którzy w czwartek po południu stwierdzili, iż nie widzą przeszkód, by go przesłuchać czy postawić zarzuty.

Jego zachowanie zmieniło się, kiedy uzyskał informację, że w opinii biegłych lekarzy nie ma żadnych przeszkód, by wykonać czynności. Wtedy, w ocenie prowadzących czynności procesowe, Roman G. rozpoczął symulowanie braku świadomości

— podała prokuratura.

Jednak w mediach społecznościowych zwolennicy totalnej opozycji zaczęli rozpowszechniać informację o podaniu Giertychowi neurotoksyny. Na absurdalność sytuacji uwagę zwracają politycy i publicyści.

Ja sobie smacznie spałem, a oni tam tymczasem całą noc

— zwrócił uwagę publicysta Rafał Ziemkiewicz, odnosząc się do teorii snutych na Twitterze.

Zdaje mi się, że uczestnicy tamtych protestów /oraz ci, którzy się nimi wówczas niezdrowo podniecali/ dzisiaj snują teorie o neurotoksynach - a do wora wsadzaliby Przemysława Czarnka. A my tak wtedy, jak dziś, nikogo do wora wsadzać nie chcemy. Chcemy tylko uczciwej i silnej Polski

— podkreślił poseł Kamil Bortniczuk.

Giertych zdążył już umrzeć, zostać otruty neurotoksynami, zjeść śniadanie, zostać porwanym przez UFO, zmartwychwstać na spotkanie z Bodnarem. Prawdziwy święty, Godny panetonu PO, gdzie tacy wielcy jak Kijowski, Sawicka, Nowak i Gawłowski. Serio? Wyznawcy PO łykną każdy kretynizm?

— zastanawiał się Dawid Wildstein.

A w sprawie Romana Giertycha były już opowieści, że: zatrzymano go w sądzie (w rzeczywistości – na ulicy), miało to ułatwić aresztowanie Leszka Cz. (w rzeczywistości – sąd odroczył posiedzenie)

— dodał wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Jak zaznaczył, warto więc ostrożnie traktować te „dramatyczne” historie obrońców Giertycha.

W obronie Giertycha staje też Szymon Hołownia.

Państwo odczytujące zarzuty człowiekowi bez kontaktu, w ciężkim stanie (co potwierdza zastępczyni RPO) – straciło już wszystkie hamulce. Jedziemy z Kaczyńskim na ścianę. Giertychowi zabrał zdrowie. Komu zabierze życie?

— pytał poruszony Hołownia.

Pani zastępczyni rozpowszechnia też tezę, że agent CBA »coś zrobił« mecenasowi Giertychowi w łazience. Co Pan o tym sądzi? Internauci są zaniepokojeni

— odpowiedział mu Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS, zamieszczając przy tym wpis jednego z największych internetowych hejterów, który rozpowszechnia w sieci wersję o otruciu i apeluje do poszczególnych redakcji, by koniecznie informowały Polaków o „zarażeniu neurotoksynami”.

To czy Roman Giertych stracił kontakt z rzeczywistością na widok prokuratora, tego nie wiem, ale to, że media i śmietanka towarzyska III RP ten kontakt z rzeczywistością straciły już dawno to pewne

— ocenił Ryszard Makowski.

Telefon z Cypru?

Z kolei obrońca Romana Giertycha Jakub Wende poinformował na Twitterze, że w piątek wieczorem odebrał telefon z groźbami. Numer, z którego dzwoniono, pochodził z Cypru.

Jestem cały czas w szpitalu u klienta @GiertychRoman Właśnie zadzwonił do mnie telefon. Numer Cypryjski. Usłyszałem - „Wende ty s……u chcesz wisieć na drzewie?”

— poinformował prawnik.

Na jego wpis zareagował wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, który podkreślił, że prawnik powinien takie zdarzenie zgłosić na Policję.

Panie mecenasie, proszę o złożenie stosownego zawiadomienia. @PolskaPolicja dołoży wszelkich starań, by ustalić sprawcę

— podkreślił Wąsik.

Tym, którzy nadal poddają w wątpliwość moją prawdomówność, przekazuję kolejny screen, tym razem identyfikujący rodzaj połączenia oraz czas jego trwania. I to jest ostatni mój tłit w tej sprawie. Pozostałe informacje przekaże organom ścigania. Dobrej nocy

— dodał Wende.

wkt/Twitter/tysol.pl