Miało być zabawnie i kąśliwie. Sylwia Spurek opublikowała na Twitterze zdjęcie ze swoim partnerem, podkreślając przy tym, że nie mają i nie zamierzają mieć dzieci. Wyszło jednak wyłącznie zabawnie.

CZYTAJ TAKŻE: Marzena Nykiel: Histeryczny atak na prof. Czarnka pokazuje jak pilna jest reforma nauki i edukacji. Co lewica zrobiła z polskim szkolnictwem? Garść faktów. ANALIZA

Spurek i jej partner: „I co pan nam zrobi!?”

Wpis europoseł (dawniej Wiosny, obecnie Zielonych) Sylwii Spurek i jej partnera - Marcina Anaszewicza, byłego współpracownika Roberta Biedronia - odnosi się najprawdopodobniej do medialnych wrzutek o rzekomo skandalicznych poglądach prof. Przemysława Czarna nt. rodziny oraz ról społecznych kobiet i mężczyzn.

I CO PAN NAM ZROBI!? Panie Ministrze Czarnek, nie mieliśmy dzieci, nie mamy i nie zamierzamy mieć! Mamy po 44 lata, jesteśmy szczęśliwi, walczymy o prawa innych! Nie czujemy się gorsi!

— napisała Spurek, publikując fotografię, na której uśmiechnięta pozuje razem ze swoim partnerem.

„Gratulacje!”

Miało być kąśliwie. Wyszło co najwyżej zabawnie, a nawet komicznie. Pod wpisem pojawiły się komentarze żartobliwe, wesołe, ale i zgryźliwe.

Gratulacje! Jeszcze nie obwieściła Pani, że jest Pani weganką! Miłego wieczoru ;)

A kto Wam kazał mieć dzieci? Czy na sali jest lekarz?

ojoj… tak bardzo jesteście zakochani w sobie, że na dzieci już nie starczyło miłości?

Nasze dzieci będą na Wasze emerytury pracować, to z pieniędzy innych dzieci będzie się zabierać na Wasz dom starców. Choć faktycznie wczesna eutanazja zmniejszy koszty.

Ma Pani chłopaka! Ojej! Niech się Państwu darzy. Najserdeczniejsze życzenia wielkiego szczęścia w dalszym pożyciu.

W zestawieniu pominęliśmy nieeleganckie komentarze, w których internauci złośliwie wyrażają radość z powodu braku potomstwa przez Sylwię Spurek. Nam wystarczy satysfakcja, że europoseł nie wspomniała ani słowem o wegańskiej modzie żywieniowej czy cierpieniu zwierząt.

olnk/Twitter