Nie wolno wydawać publicznych pieniędzy bezprawnie; rząd działa w granicach prawa, a prawo to w momencie wydawania pieniędzy na organizację wyborów prezydenckich, które miały odbyć się 10 maja, nie istniało - powiedział we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
CZYTAJ TAKŻE:
Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, odnosząc się we wtorek w TVN24 do wyroku WSA sprzed dwóch tygodni ws. organizacji wyborów prezydenckich, które miały się odbyć 10 maja korespondencyjnie, zapewniał, że premier Mateusz Morawiecki podejmował decyzje w tej sprawie, opierając się na podstawach prawnych. Przyznał, że Poczta Polska domaga się za podjęte wówczas przez spółkę działania rekompensaty w wysokości ok. 70 mln zł.
Na stwierdzenie prowadzącego, że każdy Polak zapłaci zatem za wybory ok. 2 zł, Sasin odrzekł, że podobnie można analizować m.in. koszty poniesione przy naprawie awarii warszawskiej oczyszczalni ścieków „Czajka”.
Demokracja kosztuje
— powiedział Sasin.
Grodzki poucza ws. wydawania publicznych pieniędzy
O komentarz do słów Sasina proszony był we wtorek na konferencji prasowej w Senacie marszałek Izby Tomasz Grodzki.
To nie są pieniądze pana wicepremiera, to były pieniądze nas wszystkich. Nie wolno wydawać publicznych pieniędzy bezprawnie. Rząd działa w granicach prawa, a prawo w momencie wydawania tych pieniędzy nie istniało
— stwierdził.
Efekty są takie, że w Poczcie Polskiej zaczynają się zwolnienia, proponuje się dobrowolne odejścia pracownikom, rząd rozpaczliwie szuka, by zrekompensować te 70 mln zł, o których nie można powiedzieć inaczej, jak to, że nasze publiczne pieniądze podatników zostały wyrzucone w błoto, albo w tym wypadku przemielone jako makulatura
— dodał Grodzki.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w połowie września uznał, że kwietniowa decyzja premiera zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania w maju br. wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym rażąco naruszyła prawo. Sąd orzekł o nieważności tej decyzji.
Decyzję szefa rządu z 16 kwietnia br. zaskarżył Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar, skarżąc decyzję Mateusza Morawieckiego, wskazywał, że polecała ona Poczcie Polskiej „realizację działań w zakresie przeciwdziałania COVID-19, polegających na podjęciu i realizacji czynności niezbędnych do przygotowania i przeprowadzenia wyborów powszechnych na Prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym”. Jak dodał, na tej podstawie Poczta wystąpiła do władz samorządowych o przekazanie jej spisów wyborców. Wybory w trybie korespondencyjnym miały się odbyć 10 maja.
Powściągliwy komentarz ws. Nowaka
Mimo takich a nie innych realiów życia wierzę w niezależność sądownictwa; będziemy mogli wydać opinię, jak orzeknie niezawisły sąd - ocenił we wtorek kolejne zatrzymania w związku ze śledztwem przeciwko Sławomirowi N. marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
CZYTAJ TEŻ:
We wtorek zatrzymano trzy kolejne osoby w związku ze śledztwem, w którym zarzuty usłyszał b. minister transportu i były szef ukraińskiej agencji drogowej Sławomir Nowak. Wśród zatrzymanych są m.in. były prezes PKN Orlen Dariusz K. oraz były członek zarządu spółek energetycznych Wojciech T.
Grodzki pytany podczas briefingu przed rozpoczynającym się posiedzeniem Senatu, czy niepokoi go sytuacja z kolejnymi zatrzymaniami w sprawie b. ministra transportu Sławomira N., oświadczył, że „nie zna tej sprawy”.
Mimo takich a nie innych realiów życia wierzę w niezależność sądownictwa i będziemy mogli wydać opinię, jak orzeknie niezawisły sąd
— dodał.
Zdaniem marszałka Senatu, „PKN Orlen za czasów b. prezesa (Dariusza K. - PAP) znakomicie prosperował”.
Teraz, jak spojrzymy na wartość spółek Skarbu Państwa choćby w obrocie giełdowym, to jest dramatyczny spadek ich wartości, ale w tej materii nie mamy żadnych innych danych poza tym, co wiemy medialnie, więc byłbym najdalszy od ocen, opinii czy wyroków. Od tego są niezależne sądy
— ocenił Grodzki.
Były minister transportu i były szef ukraińskiej agencji drogowej Sławomir Nowak został zatrzymany w końcu. Po złożeniu wyjaśnień w prokuraturze Nowak usłyszał zarzut kierowania w okresie od października 2016 r. do września 2019 r. zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji. Były polityk jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. Został aresztowany.
Wraz z Nowakiem zatrzymano byłego szefa jednostki wojskowej GROM Dariusza Z. i przedsiębiorcę Jacka P. Na początku sierpnia doszło do zatrzymania czwartej osoby związanej ze sprawą - Aleksandra D.
„Piątka dla zwierząt” w Senacie
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zapowiedział, że 13 października - w dodatkowym dniu rozpoczynającego się we wtorek posiedzenia Senatu - izba zajmie się nowelą ustawy o ochronie zwierząt. Niektóre z zapisów nowelizacji są niekontrowersyjne, inne wymagają dogłębnego przemyślenia - ocenił.
Początkowo nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt znalazła się w porządku obrad rozpoczynającego się we wtorek posiedzenia Senatu. Wicemarszałek Senatu Bogdan Pęk (PiS) powiedział PAP we wtorek rano, że Prezydium Senatu zdecydowało o rozpatrzeniu noweli na specjalnie zwołanym w tym celu posiedzeniu 13 października.
Na późniejszej konferencji prasowej marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował, że senatorowie zajmą się nowelizacją jeszcze w ramach obecnego posiedzenia Senatu, w jego dodatkowym dniu.
Posiedzenie jest zaplanowane na dwa dni (29 i 30 września) i dodatkowy dzień tego samego posiedzenia - 13 października - dedykowany tylko ustawie o ochronie zwierząt
— wyjaśnił Grodzki.
Marszałek Senatu ocenił, że nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt to „trochę taki rodzaj +miksu+ czy, jak niektórzy mówią, kogel-mogel”. Niektóre z zapisów noweli są oczywiste i niekontrowersyjne, bo - jak mówił - dobrostan i humanitarne traktowanie zwierząt jest wymogiem cywilizacyjnym. Zarazem jednak - zaznaczył - wiele innych zapisów wymaga dogłębnego zbadania, przemyślenia i przedyskutowania na posiedzeniach komisji oraz wysłuchania ekspertów m.in. w kwestii skutków ekonomicznych.
Grodzki poinformował też na briefingu, że wśród zamówionych przez Senat opinii i ekspertyz ws. przepisów noweli o ochronie zwierząt, znalazła się prośba o opinię SGGW.
Na chwilę obecną spodziewam się, że senatorowie zaproponują sporo poprawek do ustawy, ale do 13 października może się jeszcze dużo zmienić
— powiedział marszałek Senatu.
W ubiegłym tygodniu senackie komisje - ustawodawcza oraz rolnictwa i rozwoju wsi - rozpatrywały uchwaloną przez Sejm 18 września nowelę ustawy o ochronie zwierząt autorstwa PiS. Podczas posiedzenia komisji rolnictwa senatorowie PiS zapowiedzieli złożenie wielu poprawek dotyczących m.in. usunięcia zapisów ograniczających ubój rytualny. Senator Jan Maria Jackowski (PiS) wyraził ubolewanie, że „w Sejmie nie odbyła się poważna debata” na temat noweli. Wyraził nadzieję, że Senat w toku prac wypracuje taką formę tej ustawy, która będzie do przyjęcia.
Długą listę uwag i zastrzeżeń do noweli przygotowało Biuro Legislacyjnego Senatu.
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królika, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych oraz ogranicza ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.
Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem m.in. przepisów dotyczących zakazu chowu zwierząt na futra, które mają wejść w życie po upływie 12 miesięcy, oraz przepisów dotyczących m.in. zakazu trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały, które mają wejść w życie po upływie 6 miesięcy od ogłoszenia.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/519684-co-ws-nowaka-grodzki-powsciagliwie-komentuje