Rafał Trzaskowski, zamiast zajmować się problemami trapiącymi stolicę, bawi się na dyskotekach wykrzykując, że to „jego miasto”. Kiedy jego skandaliczne zachowanie wypłynęło do mediów, próbował bagatelizować sprawę i obracać ją w żart. Z pomocą przybyła jego poprzedniczka, Hanna Gronkiewicz-Waltz.
CZYTAJ TAKŻE:
Nocna eskapada Trzaskowskiego
Szerokim echem w internecie odbiło się nagranie z jednego z modnych klubów nad Wisłą, gdzie Trzaskowski miał się bawić na urodzinach znajomej. Muzyka grana przez DJ’a miała nie odpowiadać grupie, która od dłuższego czasu próbowała wpłynąć na zmianę utworów.
W pewnym momencie do stanowiska DJ’a podszedł Trzaskowski, który chciał, aby ten „puścił odrobinę funku”.
To moje miasto, weźcie to troszeczkę pod uwagę
— mówił do stojących za konsoletą.
Gronkiewicz-Waltz staje za Trzaskowskim
Zachowanie prezydenta stolicy w obronę wzięła jego poprzedniczka z PO, Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Jeśli ktoś ma tylko problemy jak normalne zachowanie na dyskotece, czyli po prostu luz, to powiem wam jako mająca 7 krzyżyk, to żałujcie że jesteście takiego starego ducha
– skomentowała w mediach społecznościowych.
Moje pokolenie jednak dobrze się bawiło mimo komuny
— oświadczyła na Twitterze Hanna Gronkiewicz-Waltz.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/517542-gronkiewicz-waltz-przybywa-na-pomoc-trzaskowskiemu