„Państwo białoruskie wolne i suwerenne nie było wartością dla Łukaszenki” - mówił prof. Waldemar Paruch na antenie Radia Wnet.
Zdaniem Parucha, władza na Białorusi musi używać przemocy, by nie stracić swoich wpływów. Przekonuje, że reżim Łukaszenki nigdy nie miał legitymacji społecznej.
Ta dyktatura nie może się cofnąć przed rozwiązaniem siłowym. Nigdy nie miała legitymacji. Trzeba pamiętać, że Łukaszenka wygrał wybory powszechne w 1994 roku negując białoruskość państwa, którego został prezydentem
– powiedział.
Rosja chciała sprowadzić Łukaszenkę do pozycji gubernatora większej prowincji. Łukaszenka zamarzył sobie, że zostanie prezydentem państwa konfederacyjnego. (…) Państwo białoruskie wolne i suwerenne nie było dla niego wartością. Jest mu bardzo trudno uzyskać autentyczne poparcie społeczne. (…) Jest skazany na rozwiązanie siłowe
– dodał.
Następnie odniósł się do sprawy stosunku do Rosji do Łukaszenki i państwa białoruskiego.
Rosji nie interesuje silna pozycja Łukaszenki na Białorusi. Dla Rosji najlepszym prezydentem jest ten, kto będzie rządził w oparciu o poparcie rosyjskie i bez niego nie będzie w stanie sprawować władzy dyktatorskiej
– mówił prof. Paruch.
Reakcja Unii Europejskiej ws. Białorusi jest żadna. Reakcja amerykańska jest także za pomocą słów. Czas działa na rzecz Łukaszenki
– dodał.
Paruch uważa, że Rosja może nie mieć innego kandydata na przywódcę Białorusi.
Moskwa nie ma alternatywy?
Wydaje się, że Moskwa nie posiada alternatywnego rozwiązania personalnego na Białorusi. Kandydatka opozycji, Swietłana Cichanouska prawdopodobnie takim kandydatem dla Rosji być nie mogła
– stwierdził Paruch.
Unia Europejska wielokrotnie udowadniała w stosunkach międzynarodowych, że nie jest jednolita
– dodał.
mly/wnet.fm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/513291-prof-paruch-czas-dziala-na-rzecz-lukaszenki