Posłowie Koalicji Polskiej chcą ułatwić dostęp do alkoholu – alarmuje „Nasz Dziennik”. Parlamentarzyści chcą, aby sprzedaż alkoholu była możliwa również przez internet. Eksperci przewidują, iż to doprowadziłoby do zwiększenia spożycia napojów alkoholowych wśród młodzieży.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Wiedza, nie kara. Na każde 10 tys. narodzonych dzieci u 15 stwierdza się pełnoobjawowy FAS

Głównym powodem złożenia tego projektu jest utrzymanie obrotów w branży handlowej

— powiedział Marek Sawicki, wiceprzewodniczący PSL, który – jak sam podkreśla – nie jest entuzjastą proponowanych przez młodszych członków PSL rozwiązań.

PAPRPA nie pozostawiła na projekcie suchej nitki

Projekt zwiększenia dostępu do alkoholu skrytykowała Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA). Swojego oburzenia nie krył ks. bp. Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości.

To tragiczne, haniebne i skrajnie nieodpowiedzialne koncepcje

— ocenił w rozmowie z „ND” bp. Bronakowski, wskazując, iż nowe rozwiązania przyczyniłyby się do pogłębienia problemów alkoholowych wśród Polaków.

To pomysł z piekła rodem. W obecnej dramatycznej sytuacji, kiedy spożycie alkoholu jest tak duże, gdzie co rusz napotykamy reklamy alkoholu, czy mamy pozwolić na sprzedaż alkoholu przez internet? Odpowiedź jest tylko jedna – to niedopuszczalne

— podkreślał.

Mieć obóz koncentracyjny we własnym domu?

Przypomniał słowa osoby współuzależnionej wypowiedziane podczas Drogi Krzyżowej organizowanej w zeszłym roku w obozie koncentracyjnym w kontekście uzależnienia od alkoholu:

Obozy koncentracyjne mamy we własnych domach.

Z kolei PARPA wskazuje na to, że proponowane zapisy nie gwarantują bezpieczeństwa sprzedaży napojów alkoholowych osobom nietrzeźwym czy niepełnoletnim.

Ze sprzedaży internetowej alkoholu skorzystają nieletni

Dr hab. Krzysztof A. Wojcieszek, profesor Wyższej Szkoły Kryminologii i Penitencjarystyki w Warszawie, ekspert Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych przy KEP ostrzegł:

Nie ma tu realnej możliwości sprawdzenia granicy wieku kupującego. W sklepie trzeba pokazać dowód, podczas zakupów internetowych – nie ma takiej możliwości.

Jeśli weźmiemy pod uwagę skalę problemów alkoholowych w kraju, to ten projekt nie ma racji bytu, jest wyjątkowo niefortunny

— ocenił.

aw/Nasz Dziennik