Oburzające! Radny PO Jarosław Szostakowski złożył na Radzie Warszawy wniosek o wykreślenie z porządku obrad punktu, dotyczącego projektu uchwały ws. zmiany nazwy alei Armii Ludowej na aleję Lecha Kaczyńskiego! Twierdził, że Armia Ludowa wywalczyła sobie swoją ulicę w stolicy. Na te słowa ostro zareagował radny PiS Piotr Mazurek.
CZYTAJ TAKŻE: Gierki Trzaskowskiego ws. ulicy Lecha Kaczyńskiego: Będę miał swój pomysł. Liczę, że radni PiS nie będą robić awantury
Chciałbym zgłosić wniosek o zmianę porządku obrad polegający na wykreśleniu aktualnego punktu 19 projektu uchwały miasta stołecznego Warszawy w sprawie zmiany nazwy obiektu miejskiego. (…) Ten punkt dotyczy zmiany nazwy al. Armii Ludowej. Za dwa dni będziemy obchodzić kolejną rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. To jedna z najtragiczniejszych wydarzeń w historii naszego miasta. Historia była taka, że do walki dołączyli się żołnierze Armii Ludowej, podporządkowując się dowództwo AK na terenie miasta. W ten sposób stali się częścią Wojska Polskiego. (….) W moim przekonaniu żołnierze Armii Ludowej wywalczyli sobie wtedy ulicę w Warszawie
— mówił Jarosław Szostakowski, radny KO. Po czym postanowił powołać się na… słowa śp. Lecha Kaczyńskiego.
Chciałbym się tutaj wesprzeć autorytetem pana prof. Lecha Kaczyńskiego, który w 2009 roku w przeddzień 65. rocznicy wybuchu powstania, mówił: „W Powstaniu Warszawskim walczyła AK, w której szeregach byli ludzie zarówno lewicowych jak i prawicowych przekonań. Walczyły odziały NSZ, ale też AL”. Wnoszę o skreślenie tego punktu z porządku obrad. Żołnierze AL wywalczyli sobie w Powstaniu ulicę w Warszawie
— dodał.
Mazurek: To jest oczywiście niebywale bezczelna gra polityczna ze strony niektórych przedstawicieli KO
Na wniosek Szostakowskiego w zdecydowany sposób zareagował Piotr Mazurek, radny PiS.
To jest oczywiście niebywale bezczelna gra polityczna ze strony niektórych przedstawicieli KO. Bardzo wiele razy słyszeliśmy o tym, że prezydent Lech Kaczyński zostanie upamiętniony w Warszawie, mówił o tym także prezydent Rafał Trzaskowski. (…) Naprawdę szanujmy trochę swoje zobowiązania polityczne. Szanujmy to, co pada wobec wyborców. Deklaracja była jednoznaczna – zaraz po wyborach miała ta ulica być. Minęło już ponad 10 lat od śmierci prezydenta Polski, prezydenta Warszawy, wiceprzewodniczącego „Solidarności”, i cały czas pan prezydent nie został upamiętniony ulicą w Warszawie. Przez pewien czas ta ulica była, można było tę nazwę utrzymać. (…) Rada Warszawy nie zrobiła tego. Naprawmy wreszcie to historyczne zaniedbanie
— powiedział. Po czym przypomniał, czym była tak naprawdę Armia Ludowa jako cała formacja.
„W Warszawie czcimy Armię Ludową, czyli stalinowską organizację, która miała za zadanie sowietyzować Polskę”
Przypomnę, że dowódca Powstania Warszawskiego, gen. „Monter”, napisał, że siły AL w postaniu to był jeden pluton względnie uzbrojony. Naprawdę niech pan nie pisze historii na nowo. Oczywiście, i tu prezydent Kaczyński miał rację, były osoby o poglądach lewicowych w AK i były także przejścia między formacjami. (…) Natomiast nie można z tego powodu honorować samej tej formacji. (….) Sama formacja Armii Ludowej to formacja, która powstała na polecenie Stalina. (…) W Warszawie czcimy Armię Ludową, czyli stalinowską organizację, która miała za zadanie sowietyzować Polskę
— podkreślił.
as/YouTube Rada m.st. Warszawy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/511473-radny-ko-nie-chce-zmiany-alei-al-na-al-lecha-kaczynskiego