Kontrowersyjna konwencja stambulska pochodzi z roku 2011 i nosi oficjalną nazwę: „Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”. Co prawda głosi ona szczytne, ale puste hasła, zawiera także niebezpieczne zapisy, nakazujące wprowadzenie do życia publicznego elementów ideologii gender, zgodnych z postulatami lobby LGBTQ. „Gazeta Wyborcza” wspierając się głosem prof. Moniki Płatek histerycznie ogłasza, że PiS daje sygnał przyzwalający na przemoc wobec kobiet. Feministki ogłaszają też, że nie zamierzają składać parasolek.
CZYTAJ TEŻ:
„Gazeta Wyborcza” oskarża: PiS na wojnie z kobietami
W Polsce przemoc jest prawnie zabroniona, zapewniona jest także pomoc ofiarom przemocy. Rozwiązania proponowane w konwencji stambulskiej w polskim prawie są od dawna zabezpieczone. W dokumencie za to kładzie się duży nacisk na ideologię. „GW” jednak atakuje PiS:
Obrońcy praw kobiet są pewni, że zapowiedź wypowiedzenia konwencji to kolejna próba pozbawienia kobiet należnych im praw
—czytamy.
To skandaliczna próba wycofania Polski z rodziny państw Rady Europy i sygnał przyzwalający na przemoc wobec kobiet
—dodaje prof. Monika Płatek.
Prawniczka i feministka stwierdza, że:
Po Żydach, uchodźcach, gejach i genderze przyszedł czas na szczucie na kobiety. Kolejną grupą będą zapewne ludzie starsi, PiS widać inaczej rządzić nie umie. Tyle że my też pamiętamy „czarny marsz” i nie zamierzamy składać parasolek.
Jak widać prof. Płatek dała się ponieść emocjom i uprawia propagandę. Zamiast merytorycznych argumentów straszy.
„Gazeta Wyborcza” wychwala zapisy konwencji stambulskiej
Wg „GW” konwencja ma chronić kobiety przed przemocą w ich własnych domach. Czyżby dziennikarze z Czerskiej uważali, że bez konwencji będzie przyzwolenie na jakąkolwiek formę przemocy?
Zaznaczamy również: konwencja chroni głównie kobity, ale też mężczyzn, jeśli to ni mieliby być ofiarami. Czyli tak naprawdę chroni nas wszystkich
—stwierdza gazeta i dodaje, że wypowiedzenie konwencji będzie oznaczać, że Polska uważa, że kobiety można bić i oskarża o fundamentalizm religijny.
Trudno o większą histerię. „GW” podkręca jednak emocje na koniec ostrzega:
zapamiętajcie to dobrze: ludzie, którzy rządzą Polską, chcą pozwolić na bicie waszych córek, sióstr i przyjaciółek oraz na przemoc wobec waszych wnuków, siostrzeńców i bratanków. A robią to po to, by ugrać kilka punktów w politycznej grze.
Kontrowersyjne zapisy konwencji
Konwencja Stambulska rodzi wiele kontrowersji. Główna, dotyczy jej genderowej perspektywy, która niesie ze sobą ryzyko demontażu społecznego i zagrożenie dla funkcjonowania rodziny. Konwencja wprowadza również do swojego słownika pojęcie tzw. płci społeczno-kulturowej.
Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała - w 2015 r. Od początku budziła ona kontrowersje; przytaczano argumenty o jej niezgodności z konstytucją oraz o tym, że stanowi zagrożenie dla polskiej tradycji rodziny.
aes/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/510063-wyborcza-ws-konwencji-stambulskiej-nie-zlozymy-parasolek