Koalicja Obywatelska ma usta pełne frazesów na temat tolerancji, poszanowania cudzych poglądów i odmienności. Ten szacunek ma jednak granice, a są nimi odmienne poglądy polityczne.
W Polsce potrzebna jest zmiana, potrzebna jest nowa polityka, odbudowanie wspólnoty, więzi pomiędzy Polkami i Polakami
-mówił w Poznaniu kandydat KO na prezydenta RP Rafał Trzaskowski.
Jak wyglądałaby ta wspólnota? Byłaby to wspólnota naszych z naszymi, a „nie-nasi” precz! O tym, że tak właśnie by było boleśnie przekonała się niepełnosprawna Anna Derewienko, którą opiekowała się fundacja Dum Spiro Spero z Bydgoszczy. O sprawie głośno dziś na Twitterze, pisze o niej także portal wPolityce.pl.
CZYTA WIĘCEJ: Skandal! Podopieczna została wykluczona, bo poparła Andrzeja Dudę?! Szefową fundacji jest bydgoska radna z Platformy
Dlaczego fundacja wykluczyła panią Anię, o tym sama zainteresowana informuje w mediach społecznościowych:
Informacja z ostatniej chwili: Nie jestem już podopieczną Fundacji Dum Spiro Spero z siedzibą w Bydgoszczy, której Prezesem jest radna miasta Bydgoszczy, pani Katarzyna Zwierzchowska, zasiadająca także w kilku komisjach Urzędu Miasta, przydzielających fundusze na działania kulturalne i oświatowe, a także odpowiedzialna za działania miasta promujące miasto Bydgoszcz. Zostałam wykluczona z Fundacji przez jej Zarząd, który powołał się na bliżej nie określone niestosowne moje zachowanie, w wyniku którego rzekomo utracił sponsora. Nie będę popierać partii politycznej tylko dlatego, że zorganizowano mi jedną czy drugą wystawę. Nie będę także popierać wszystkich działań radnych miasta tylko dlatego, że są radnymi miasta.
Tak się przypadkiem składa, że szefową Fundacji Dum Spiro Spero jest Katarzyna Zwierzchowska, działaczka i radna PO, wspierająca kampanię Rafała Trzaskowskiego w Bydgoszczy. Przypadkiem składa się również, że pod informacją opublikowaną przez panią Derewienko, Karolina Andryszak dokładnie wytłumaczyła dlaczego pani Ania nie może być dłużej objęta opieką fundacji:
(…)Przyznaję, jestem zaskoczona Twoim poparciem dla AD. Jest to dla mnie niezrozumiałe i nawet nie próbuję. Jeśli jednak wiesz, że zarząd fundacji czy jej sponsorzy, to ludzie opozycji, to zapewne musiałaś liczyć się z takimi konsekwencjami. Tak to działa. Wszędzie. (…)
Szacunek, tolerancja, wspólnota? To słowa, które dobrze brzmią w przemówieniach i na plakatach, ale są całkiem obce politykom opozycji i ich akolitom. Szanujemy, tylko, którzy nas szanują. Wspieramy tylko tych, którzy nas wspierają i myślą podobnie. Tolerujemy tych, którzy głosują na tych, na których my głosujemy. A całą resztę trzeba wyrzucić, dorżnąć, wypatroszyć, itd., itp. Hasła, które głosi KO najlepiej pasują do samej KO i jej wyznawców.
Czytaj także:
Uśmiechnięta Polska? Na pewno nie ta Rafała Trzaskowskiego. Borysowi Budce coś się pomyliło
Jaka byłaby Polska Rafała Trzaskowskiego? No właśnie taka. Myślisz inaczej, idź precz z naszych fundacji, organizacji, mediów, teatrów, kin, restauracji. Zadajesz trudne pytania – nie ma dla ciebie miejsca na naszych konferencjach, spotkaniach, zjazdach, szkoleniach. Uśmiechnięta Polska uśmiecha się tylko do swoich, do własnego odbicia w lustrze. Taka byłaby ta nowa wspólnota. Wykluczająca całą resztę. Trzaskowski prezydentem wszystkich Polaków? Dobry żart. Tylko „fajno-Polaków”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508573-co-nam-mowi-skandal-z-bydgoszczy-taka-bylaby-polska-ko