Nie ma podstaw, by podważać status nowych sędziów Sądu Najwyższego, nie ma też podstaw by wątpić w legalność powołania nowej KRS
— mówi I Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska w rozmowie z Onet.pl.
Manowska, która zastąpiła na stanowisku I Prezes SN Małgorzatę Gersdorf, przekonuje, że sędziowie, których powołania kwestionuje opozycja, sprawują swoje urzędy zgodnie z prawem.
W demokratycznym państwie prawnym to nie osobiste preferencje tego lub innego środowiska decydują o tym, kto jest sędzią, ale konstytucja i ustawy. Zarówno ja, jak i inni sędziowie, niezależnie od tego, kiedy otrzymaliśmy powołania sędziowskie, jesteśmy powołani na mocy art. 179 Konstytucji, konstytucyjnym aktem prezydenta
— twierdzi.
Niezależnie od tego – kwestionowanie powołań sędziowskich stanowi naruszenie fundamentów wymiaru sprawiedliwości. Nie jestem w mniejszym stopniu sędzią niż osoby przedstawione do powołania przez poprzednią KRS albo powołane przez Radę Państwa w PRL. Chcę podkreślić, że ponad 25 lat temu objęłam urząd sędziowski i żadne głosy krytyczne tego nie zmienią
— dodaje.
Mówi też o sytuacji w Sądzie Najwyższym po zmianach, które dotknęły tę instytucję.
Utrzymuje się u nas tak specyficzna segregacja. To jest jakaś forma stygmatyzacji i wykluczenia, ale staram się być ponad to i dobrze wykonywać swoją pracę, podobnie jak inni sędziowie powołani wraz ze mną do Izby Cywilnej
— mówi Manowska.
mly/onet.pl
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504350-prof-manowska-w-sn-utrzymuje-sie-specyficzna-segregacja