Jeżeli któraś z polskich partii łamie reguły demokracji i konstytucję, to jest to Platforma Obywatelska
— mówi Bartosz Kownacki w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: W mediach pojawiły się doniesienia, że działacze Platformy Obywatelskiej rozpoczęli już zbiórkę podpisów pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Polski. Jak Pan ocenia te informacje?
Bartosz Kownacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości: Jest to niezgodne z konstytucją, kodeksem wyborczym oraz z kodeksem karnym. To przestępstwo, ale też oszukiwanie wyborców i łamanie reguł demokracji. Jeżeli ktoś zbiera podpisy dla kandydata, którym tym kandydatem jeszcze być może, to jest to fałszowanie dokumentów i taka osoba dopuszcza się czynu zabronionego. Powinien odpowiadać karnie za taki czyn. Jeżeli któraś z polskich partii łamie reguły demokracji i konstytucję, to jest to Platforma Obywatelska. Zrobiła wszystko, by nie doszło do wyborów w maju. Grali epidemią, by podmienić kandydata. Teraz próbują blokować wybory poprzez działania w Senacie.
Czy rząd ma pole manewru, które pozwoli na reakcję w tej sprawie?
Po pierwsze, sprawą powinny zająć się odpowiednie służby i prokuratura. Tego typu działania można kwalifikować jako przestępstwo fałszowania dokumentów i odpowiednie instytucje powinny wyciągać konsekwencje. Następnie sprawę powinna zbadać Państwowa Komisja Wyborcza.
Szkolenia dla skrajnej lewicy
Jak Pan ocenia sprawę szkoleń dla skrajnej lewicy, które odbywały się w jednej z instytucji utrzymywanych przez Warszawę? Chodzi o szkolenia w ramach tzw. Społecznej Szkoły Antykapitalizmu.
Nie miałem wątpliwości, że Rafał Trzaskowski jest kandydatem lewicującym, mającym silny związek z lewicą. To konsekwencja jego lewicowych poglądów. Sama współpraca z panem Rabiejem, puszczanie też oka do środowisk LGBT, a teraz kolejny etap szukania elektoratu po lewej stronie. Wszyscy głosujący na pana Trzaskowskiego powinni mieć tego świadomość.
Sprawa Lange/Gontarczyk
Media informują o sprawie pani Lange, która wcześniej nazywała się Gontarczyk. Jej fundacja, zajmująca się sprawami mniejszości LGBT, otrzymała hojne wsparcie od warszawskiego ratusza. Pani Lange miała być zarejestrowana jako Tajny Współpracownik wywiadu PRL.
Nie jest to dla mnie zaskoczenie. Pan Trzaskowski nie ma specjalnego urazu do Tajnych Współpracowników. Gdyby poszukać w otoczeniu prezydenta Warszawy, to może znalazłoby się więcej TW. Może być też przyzwolenie w ratuszu, by TW byli dobrze traktowani i czuli się swobodnie. Takie ma wrażenie. Ludzie ci oczywiście mają prawo do normalnego funkcjonowania. Problem zaczyna się, gdy tego typu ideologiczne działania sponsorowane są z pieniędzy podatników.
not. TK
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502315-nasz-wywiad-kownacki-po-lamie-konstytucje-i-prawo