Mamy do czynienia z nagonką medialną na ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i jego współpracowników, nagonką medialną i próbą zniszczenia człowieka, który włożył serce i bardzo wiele pracy przez ostatnie miesiące w walce z koronawirusem - mówił w programie „Tłit” Wirtualnej Polski szef KPRM Michał Dworczyk.
CZYTAJ TEŻ:
Premier ma zaufanie do ministra zdrowia
Prof. Szumowski jest jednym z najbliższych współpracowników pana premiera Morawieckiego. Do tej pory wielokrotnie dał dowód tego, że potrafi poświęcić bardzo wiele dla pracy, którą wykonuje na rzecz bezpieczeństwa wszystkich Polaków
—podkreślił Michał Dworczyk.
Szef Kancelarii Premiera odniósł się do informacji medialnych nt. ministra zdrowia. Dopytywany jak kancelaria premiera odczytuje te publikacje, powiedział:
To próba zniszczenia człowieka, który włożył serce i bardzo wiele pracy przez ostatnie miesiące w walkę z koronawirusem, kierując resortem i mając znakomity udział w zarządzaniu kryzysowym. Te wszystkie insynuacje i ataki na ministra w moim przekonaniu wynikają z tego, że wyrósł on na poważnego polityka, bardzo dobrze ocenianego i docenianego przez Polaków. Niestety zaatakowano również jego rodzinę, sięgając po chwyty nieakceptowalne w polityce.
Oskarżenia pod adresem ministra zdrowia
Jak dodał Dworczyk wszystkie insynuacje i różnego rodzaju ataki na ministra są w jego przekonaniu „inspirowane z tego powodu, że wyrósł na poważnego polityka”.
Polityka bardzo dobrze ocenianego i docenianego przez Polaków, więc jako taką osobę należy go zaatakować.
—podkreślił.
Michał Dworczyk pytany o ostatnie doniesienia „Gazety Wyborczej” stwierdził:
Ten tytuł w atakach prześciga nawet opozycję polityczną. Jest to tytuł absolutnie zaangażowany, którego celem w wielu wypadkach i tak jest i w tym przypadku jest wyłącznie walka polityczna. Te ataki i insynuacje mają na celu jedno - zniszczenie dobrego imienia prof. Szumowskiego
—ocenił szef KPRM.
Michał Dworczyk był też pytanym, czy w obronie prof. Łukasza Szumowskiego nie powinien stanąć prezydent Andrzej Duda.
Politycy stają w obronie prof. Szumowskiego
W obronie pana ministra wypowiada się nie tylko prezes Kaczyński, premier Morawiecki, politycy PiS, lekarze i profesorowie, ale też oponenci polityczni. Front jest szeroki. Na szczęście nie wszyscy przedstawiciele opozycji ulegają pokusie atakowania człowieka zaangażowanego w walkę z epidemią
—zaznaczył Dworczyk.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów dodał, że prezydent wykonuje swoje obowiązki i odnosi się do bieżących działań, w które jest zaangażowany.
Wykonuje swoją funkcję, jednocześnie prowadząc kampanię wyborczą
—podkreślił.
Ataki „Gazety Wyborczej”
„Gazeta Wyborcza” podała w poniedziałek, że zanim Łukasz Szumowski wszedł do rządu, był udziałowcem dwóch z wielu spółek, których założycielem był jego starszy brat - Marcin Szumowski. Chodzi o firmy Vestera i Szumowski Investments. W czerwcu 2017 roku, kilka miesięcy po tym, jak został wiceministrem nauki, Szumowski miał pozbyć się udziałów w spółkach, które następnie przejęła jego żona - Anna. Najwięcej, jak podaje gazeta, warte były udziały Szumowskiego w spółce Vestera, czyli 87 tysięcy udziałów, wartych 4 mln 390 tys. złotych.
Spółka Szumowski Investments jest jednym z udziałowców OncoArendi Therapeutics, której prezesem jest Marcin Szumowski. Według ustaleń „Faktu”, w latach 2017–2020 spółka Marcina Szumowskiego otrzymała z publicznych środków co najmniej 74 miliony złotych z dotacji i grantów z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, które podlega MNiSzW.
Ministerstwo Zdrowia wystąpiło we wtorek do „Gazety Wyborczej” o sprostowanie treści materiału z 18 maja „Biedny minister i jego bogaty brat. Tysiąckrotny skok biznesów rodziny Szumowskich”.
Nieprawdą jest, jakoby minister zdrowia Łukasz Szumowski zbył swoje udziały w spółce Vestera 1 czerwca 2017 r. Minister zbył swoje udziały przed tym, jak w listopadzie 2016 r. został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego
—głosi sprostowanie.
Nieprawdą jest także jakoby minister Łukasz Szumowski jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego miał w swoich zadaniach nadzorowanie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Łukasz Szumowski nie miał także pełnomocnictwa do wykonywania zadań w tym zakresie
—zaznaczono.
W czwartek „GW” napisała z kolei, że resort zdrowia wydał 125 mln zł na bezwartościowe testy antygenowe. Od firmy sprzedającej lotnie kupił po zawyżonej cenie respiratory za 200 mln zł.
Dworczyk o atakach „Gazety Wyborczej”
Dworczyk odnosząc się do tej publikacji zwrócił uwagę, że mało kto przypomina sobie co się działo w marcu nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, gdzie „wszyscy rozpaczliwie próbowali kupować sprzęt ochronny dla służb medycznych, służby, które były na pierwszym froncie walki z koronawirusem”.
Była walka i wyścig o to, kto pozyska niezbędne środki do ochrony osobistej dla lekarzy i wszelkich służb, które walczyły z koronawirusem
—powiedział szef KPRM. Dodał, że ze względu na ekstraordynaryjną sytuację sprzęt był kupowany wszędzie tam, gdzie można go było pozyskać.
Dworczyk dodał, że taka sytuacja działa się niemal we wszystkich krajach UE. Przyznał jednocześnie, że obawiano się wówczas, że mogą się pojawić różnego rodzaju zarzuty.
Mając na szali z jednej strony zdrowie i bezpieczeństwo Polaków i konieczność pozyskania tego sprzętu, a z drugiej strony to ryzyko, no to podejmowaliśmy to ryzyko
—mówił minister.
CZYTAJ TEŻ: WSZYSTKO O KORONAWIRUSIE
aes/(PAP)”Tłit” wp.pl.
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/501201-szef-kprm-ataki-na-min-zdrowia-to-niszczenie-czlowieka