Nie lubię rapu, hip-hopu i reggae, nic więc dziwnego, że nie wiedziałam, kim jest pan Zeus do momentu, kiedy to wysłuchałam jego oświadczenia związanego z występem pana prezydenta w akcji #hot16challenge2.
Okazuje się, że polscy raperzy postanowili włączyć się w walkę z koronawiruem i zebrać poprzez swoją akcję pieniądze na ten szczytny cel. Chwała im za to, bowiem każda taka inicjatywa, bez względu na to, kto ją promuje, zasługuje wyłącznie na wsparcie.
Pan Zeus „zarapował” (chyba jakiś neologizm mi się narodził, ale jak zaznaczyłam na wstępie, rapu nie lubię i wszystko, co jest z nim związane, jest mi obce) swoje szesnaście wersów i „nominował” dalsze osoby, co oznacza swoistego rodzaju wyzwanie do dokonania tego samego, bo na tym wszystkie chellenge, i te mądre, i te głupie, polegają. Wśród nominowanych znalazł się prezydent Andrzej Duda, który wyzwanie podjął i efekt tego mogliśmy wczoraj obejrzeć, a przede wszystkim wysłuchać. Jak ten występ został oceniony w mediach społecznościowych, można się przekonać, śledząc od momentu jego opublikowania reakcje internautów, ale też polityków i publicystów. Ponieważ, jak już trzeci raz zaznaczam, rapu nie lubię, skomentuję to krótko – pan prezydent ma duży dystans do swojej osoby.
Tłumaczenie Zeusa
Pan Zeus również udział pana prezydenta w akcji postanowił skomentować, wydając oświadczenie, bowiem jak się tłumaczy na początku swoich wyznań, dostaje mnóstwo wiadomości, próśb o komentarz (chodzi oczywiście o występ pana prezydenta), nie tylko od internautów, ale także od mediów, a nie chce, żeby jego słowa „wyciągać z kontekstu” i nadawać im jakieś intencje (które, jak mniemam, byłyby niezgodne z jego zamiarami). Z oświadczenia, wygłoszonego osobiście przez rapera możemy się dowiedzieć, że pan Zeus ot tak sobie rzucił nazwisko „Andrzej Duda”, bo nie spodziewał się odpowiedzi prezydenta, wręcz wydawało mu się to „mało prawdopodobne”. A dlaczego? Ano dlatego, że ma wrażenie, iż opinie takie, jak zawarte „w mojej zwrotce” , rządzących nie interesują. Szczerze mówiąc, trudno jest mi tu streścić, jakie to opinie, bo – powtarzam po raz czwarty – rapu nie lubię i trudno byłoby mi przetłumaczyć na język, którym się osobiście posługuję, jakie opinie pan Zeus pragnął wyrazić w swojej wersji #hot16challenge2, można jednak samemu pokusić się o ich interpretację:
Wracając o oświadczenia pana Zeusa związanego z występem prezydenta w akcji #hot16challenge2, to na wstępie wyjaśnia on, iż celem akcji jest zebranie pieniędzy dla medyków :
Zbieramy pieniądze, ponieważ obecny rząd nie jest w stanie zapewnić tym ciężko pracującym ludziom ochrony, a co więcej, z tego co wiem, zabiera im się nawet możliwość wypowiedzi w całej tej sprawie, która bezpośrednio ich dotyczy. Moim zdaniem, gdyby rządzący umieli skutecznie sobie poradzić z ta sprawą, nie byłoby potrzeby robienia tej zbiórki.
I teraz dochodzimy do clou oświadczenia pana Zeusa, czyli wyrażenia żalu, że nominował prezydenta do challenge’u:
Myślę więc, aczkolwiek mogę tylko domniemywać, że nagranie przez prezydenta było jedynie ruchem pijarowym i z jednej strony mógłbym powiedzieć, że żałuję tej nominacji, ponieważ została ona w ten sposób wykorzystana, ale z drugiej strony nie żałuję słów, jakie wypowiedziałem w swoim nagraniu i cieszę się, że dzięki temu dotrze to do większej liczby osób i może kilku z nich da do myślenia.
Pokrętny tok myślenia
Trudno nadążyć za dość wyrafinowanie pokrętnym tokiem myśli pana Zeusa. Zaprosił, ale się nie spodziewał, że zaproszenie zostanie przyjęte? A jak już zostało przyjęte, to nie spodziewał się, że pan prezydent nagra swoją „szesnastkę”, co było sensem zaproszenia? A jak już nagrał i opublikował, to w niecnych celach promowania swojej osoby, która bez udziału pana Zeusa byłaby nieznana większości Polaków? Ale jednak pan Zeus się cieszy, bo dzięki nagraniu prezydenta słowa, jakie raper wypowiedział w swoim nagraniu, dotrze do większej liczby osób? I wiele z nich, tak jak ja, dowie się ze zdumieniem, że ktoś taki jak pan Zeus istnieje?
Cała ta historia utwierdza mnie jedynie w przekonaniu, że słusznie czynię, trzymając się jak najdalej od rapu i skłania do rozmyślań, jakiej treści oświadczenie wydałby pan Zeus, gdyby prezydent Andrzej Duda przemilczał jego zaproszenie?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/499924-prezydent-robi-sobie-pijar-raper-zaluje-ale-sie-cieszy