Obywatelski projekt ustawy „Zatrzymaj aborcję” został w czwartek skierowany do dalszych prac w komisji zdrowia oraz komisji polityki społecznej i rodziny.
CZYTAJ TAKŻE:
Projekt „Zatrzymaj aborcję” skierowany został do komisji zdrowia oraz komisji polityki społecznej i rodziny
Projekt ten zakłada zniesienie możliwości przerwania ciąży ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu.
Najpierw w głosowaniu Sejm nie zgodził się na odrzucenie tego projektu. Wniosek o odrzucenie projektu poparło 187 posłów, przeciw było 254, a wstrzymało się 10. Wśród głosujących przeciw znalazło się 232 posłów Prawa i Sprawiedliwości, 11 z Konfederacji oraz 10 z koalicji PSL-Kukiz‘15. Za odrzuceniem opowiedziało się natomiast 126 posłów KO, 49 z Lewicy oraz 11 z Konfederacji.
Następnie pod głosowanie poddany został wniosek o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania, który również został odrzucony. Przeciwko zagłosowało 375 posłów, za było 68 i 7 wstrzymało się od głosu. Wśród głosujących przeciwko znalazło się 177 posłów PiS, 128 KO, 49 Lewicy oraz 20 posłów PSL-Kukiz‘15.
W związku z tym projekt „Zatrzymaj aborcję” skierowany został do komisji zdrowia oraz komisji polityki społecznej i rodziny.
Projektem obywatelskim nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży Sejm zajmował się w środę. Projekt „Zatrzymaj aborcję” zakłada zniesienie możliwości przerwania ciąży ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Projekt, pod którym podpisało się ponad 830 tys. obywateli, trafił do Sejmu jesienią 2017 r.
Obowiązująca od 1993 r. ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki. W wypadku czynu zabronionego – jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.
Sejm skierował do komisji obywatelski projekt noweli Prawa łowieckiego
Sejm w czwartek w pierwszym czytaniu skierował do sejmowej komisji środowiska obywatelski projekt nowelizacji Prawa łowieckiego, który zezwala niepełnoletnim na udział w polowaniach za zgodą rodziców lub opiekunów prawnych.
Za odrzuceniem projektu noweli w pierwszym czytaniu głosowało 171 posłów, przeciw było 270, a ośmiu posłów wstrzymało się od głosu, tym samym obywatelski projekt trafi do sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.
W środę w Sejmie odbyła się burzliwa debata towarzysząca pierwszemu czytaniu obywatelskiego projektu noweli Prawa łowieckiego, której inicjatorem są myśliwi.
Główną i jedyną zmianą w dotychczasowych przepisach miało być dopuszczenie osób poniżej 18. roku życia do udziału w polowaniach, o ile ich rodzicie lub opiekunowie prawni wyrażą na to zgodę.
Przedstawiciel inicjatywy obywatelskiej profesor Dariusz Gwiazdowicz z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu uzasadniając projekt noweli podkreślił, że Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym osoby poniżej 18. roku życia nie mogą brać udziału w polowaniach. Przywołując przykłady innych państw zwrócił uwagę, że są kraje w których polować czynnie mogą już dzieci w wieku 10 czy 15 lat.
Apelował, by do kwestii udziału dzieci w polowaniach nie podchodzić w emocjonalny sposób. Dodał, że dyskusja towarzysząca temu zagadnieniu to też próba „dyskredytacji” pracy myśliwych, określenie jej jako „złej i nagannej”.
W uzasadnieniu do projektu noweli czytamy, że udział osób poniżej 18. roku życia w polowaniach ma również zapewnić rodzicom i opiekunom realizację władzy rodzicielskiej, przejawiającej się w decydowaniu - zgodnie z własnym światopoglądem i zasadami etycznymi - „o zachęcaniu ich do aktywnego spędzania czasu i czerpaniu pozytywnych wzorców wywodzących się z domu rodzinnego”.
Zgodnie z obowiązującym prawem, polowanie z osobami poniżej 18. roku życia jest zabronione i kwalifikowane jest jako występek.
Komitet obywatelski zwraca ponadto uwagę, że polowania są legalne i są ściśle określone w przepisach prawa. Celem polowań jest też redukcja liczebności zwierząt łownych, co skutkuje mniejszymi szkodami łowieckimi. Jest to też aktywna forma ochrony przyrody i konieczny warunek utrzymania różnorodności biologicznej. Myśliwi dodali też, że konstytucja gwarantuje im prawo, jako rodzicom do wychowywania dzieci zgodnie z własnym światopoglądem i tradycją.
Za dalszymi pracami nad projektem opowiedziały się kluby PiS i Konfederacji. Również Koalicja Polska PSL-Kukiz‘15 wskazywała, że nowela Prawa łowieckiego jest konieczna, lecz powinna się ona przede wszystkim odnosić do kwestii odszkodowań łowieckich dla rolników.
Poseł Dariusz Olszewski (PiS) mówił m.in., że jego klub widzi potrzebę „zaktualizowania” Prawa łowieckiego w trosce o prawidłowy rozwój myślistwa w Polsce.
Należy jednocześnie zauważyć, że proponowane w tym zakresie zmiany projektu dotyczące wprowadzenia możliwości do wykonywania polowania w obecności bądź przy udziale dzieci do 18. roku życia za zgodą rodziców bądź opiekunów muszą bezwzględnie gwarantować dzieciom bezpieczeństwo w trakcie polowania, podczas którego muszą one pozostawać pod stałą i bezpośrednią opieką rodziców lub opiekunów prawnych
— powiedział polityk.
Odnosząc się do projektu, wiceminister klimatu Małgorzata Golińska powiedziała, że oskarżanie myśliwych o sadyzm jest haniebne. Przypomniała, że państwo polskie nałożyło na nich konkretne obowiązki, z których muszą się oni wywiązywać. Wskazała na redukcję dzików w ramach walki z ASF. Wymieniła ponadto kilkanaście państw europejskich - w tym Niemcy, gdzie nie ma ustalonej dolnej granicy wieku, w którym dzieci mogą brać udział w polowaniu.
Zdecydowanymi przeciwnikami proponowanych rozwiązań były za to kluby KO i Lewicy. To one złożyły wnioski o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.
Politycy tych partii argumentowali tym, że dzieci nie powinny brać udziału - jak mówili - w takich barbarzyńskich, okrutnych rytuałach jakimi są polowania. Dodawali, że najmłodsi powinni być chronieni przed przemocą.
Małgorzata Tracz (KO) przywoływała inni artykuł konstytucji, na którą powoływali się przedstawiciele inicjatywy, który mówi o zapewnieniu dzieciom ochrony przed okrucieństwem i przemocą. Dodała, że umiejętność zabijania zwierząt nie jest dziś konieczna do przetrwania, jak to było kiedyś.
Przeciwko projektowi protestuje też 40 organizacji pozarządowych m.in. Komitet Ochrony Praw Dziecka, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Stowarzyszenie na rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie Niebieska Linia, UNICEF Polska, Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz koalicja Niech Żyją!. Organizacje te przekonują, że polowania jak i rytuał temu towarzyszący może w bardzo negatywny sposób wpływać na psychikę dzieci.
Obywatelski projekt, to pokłosie podpisanej w marcu 2018 roku przez prezydenta noweli Prawa łowieckiego, która kończyła czteroletnią „batalię” między łowczymi, politykami a organizacjami społecznymi o nowe prawo regulujące m.in. polowania. Głównym celem zmian było wówczas wzmocnienie uprawnień właścicieli nieruchomości przy tworzeniu obwodów łowieckich. Chodziło o to, by łatwiej mogli oni wyłączać swoją ziemię z obwodów, jeżeli nie zgadzali się na polowania. Na brak takiej możliwości w 2014 roku wskazał Trybunał Konstytucyjny. Ustawa regulowała też minimalną odległość od zabudowań, gdzie nie mogą odbywać się polowania. Zwiększała nadzór nad Polskim Związkiem Łowieckim.
Na początku 2018 roku, po zmianie na stanowisku szefa resortu środowiska i po pracach nad ustawą w parlamencie, w noweli znalazł się też przepis, który zakazał udziału niepełnoletnich w polowaniach.
Projekt inicjatywy „Stop pedofilii” skierowany do komisji
W czwartkowym głosowaniu Sejm opowiedział się za skierowaniem do komisji obywatelskiego projektu „Stop Pedofilii” wprowadzającego m.in. kary pozbawienia wolności za publiczne propagowanie obcowania płciowego wśród osób niepełnoletnich.
Wnioski o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożyli przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.
Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu głosowało 199 posłów, przeciwko głosowało 246, a sześć osób wstrzymało się od głosu.
Oznacza to, że projekt będzie procedowany dalej w sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach.
Sejm nie będzie głosował na tym posiedzeniu uchwały Senatu ws odrzucenie ustawy dotyczącej tzw. opłaty cukrowej
Sejm nie będzie głosował na obecnym posiedzeniu na uchwałą Sentu odrzucająca ustawę przewidującą wprowadzenie opłaty od napojów słodzonych cukrowej oraz alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml tzw. małpek.
Poinformowała o tym po wznowieniu obrad marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Wcześniej w czwartek o tym, że do marszałek Sejmu trafiła prośba zdjęcie tego punktu z porządku obrad Sejmu poinformował szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber,
Na wniosek Premiera skierowaliśmy razem z min. Cieszyńskim w imieniu rządu prośbę do Marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zdjęcie z porządku obrad dokończenia prac nad tzw. sugar tax. Teraz koncentrujemy się max na pandemii koronawirusa
— napisał w czwartek na Twitterze Schreiber.
Sejm według harmonogramu miał w popołudniowym bloku głosować w sprawie uchwały Senatu, który odrzucił ustawę wprowadzającą zmiany w różnych przepisach w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów.
Zgodnie z tą ustawą przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na podstawie zezwolenia mają być zobowiązani do wniesienia opłaty związanej ze sprzedażą napojów alkoholowych o objętości nieprzekraczającej 300 ml. Ma to być 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. Przykładowo oznacza to 1 zł od 100 ml małpki wódki 40-proc., 2 zł od 200 ml „małpki” wódki 40-proc. i 88 gr od 250 ml małpki wina 14-proc.
Ustawa zakłada też wprowadzenie opłaty od napojów słodzonych, podzielonej na część stałą i zmienną. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml – w przeliczeniu na litr napoju. Planowany termin wejścia w życie ustawy to 1 lipca 2020 roku.
Senat 13 marca odrzucił tę ustawę. Podczas debaty senatorowie KO podnosili kwestie konsultacji ustawy z przedsiębiorcami. Zwracali też uwagę na potrzebę przesunięcia terminu wejścia w życie ustawy, żeby wobec pandemii koronawirusa nie obciążać przedsiębiorców dodatkowymi kosztami.
Sejm skierował projekt „STOP447” do komisji sprawiedliwości
Obywatelski projekt ustawy o ochronie mienia bezdziedzicznego „STOP447” trafił do dalszych prac w komisji sprawiedliwości i praw człowieka - zdecydował w czwartek w głosowaniu Sejm. Większość sejmowa nie zgodziła się na odrzucenie projektu w I czytaniu.
Podczas pierwszego czytania projektu w środę zgłoszono wnioski o odrzucenie projektu oraz o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania bez odsyłania do komisji.
W głosowaniu posłowie nie zgodzili się na odrzucenie w I czytaniu projektu ustawy; za odrzuceniem było 179 posłów, przeciw 259, a 15 osób wstrzymało się od głosu. Sejm nie zgodził się też na bezzwłoczne przystąpienie do II czytania; za tym wnioskiem było 26 posłów, przeciw - 420, od głosu wstrzymało się 7 osób. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że odrzucenie tego wniosku oznacza skierowanie projektu do komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Obywatelski projekt ustawy o ochronie własności w Polsce przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego („Stop 447”) poparło 200 tys. obywateli w odpowiedzi na amerykańską ustawę „Just 447”. Reprezentant Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz przekonywał podczas środowej debaty w Sejmie, że ewentualna realizacja „bezpodstawnych roszczeń majątkowych wysuwanych wobec naszego kraju, oznaczałaby gospodarcze trzęsienie ziemi”.
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk zapewnił, że problem mienia bezspadkowego w Polsce „faktycznie nie istnieje”. Według niego, ustawa 447 nie wiąże się z powstaniem żadnych konkretnych roszczeń wobec jakiegokolwiek kraju i nie przewiduje sankcji.
Dlatego straszenie polskiego społeczeństwa ustawą 447 przez część środowisk politycznych, oceniam jako wysoce nieodpowiedzialne. Jest dla nas jasne, że temat ten jest traktowany dla tego środowiska jako paliwo polityczne i sposób zbudowania poparcia politycznego
— mówił Mularczyk.
Według Roberta Kropiwnickiego (KO) projekt „nie nadaje się do dalszych prac”; poseł złożył wniosek o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu podkreślając, że „mienie bezdziedziczne w Polsce jest uregulowane”.
Wiemy kto je odziedziczył, najczęściej był to Skarb Państwa, i Skarb Państwa jest jego właścicielem. I nie ma problemu z mieniem bezdziedzicznym
— ocenił poseł.
Robienie takiej ustawy, jest działaniem, które ma nas skonfliktować z różnymi środowiskami
— dodał.
Krzysztof Paszyk (PSL-Kukiz15) zaproponował, aby projektowi „dać szansę” i skierować do dalszych prac w komisji. Zwrócił uwagę, że to projekt obywatelski, wzorowany na projekcie ustawy „Anty447”, który w poprzedniej kadencji Sejmu złożył klub Kukiz‘15.
Wiceszef koła Konfederacja i kandydat partii na prezydenta Krzysztof Bosak podkreślił, że jego ugrupowanie oczekujemy poważnej dyskusji, a nie zaprzeczania istnienia problemu.
Ochrona polskiej własności nie jest antysemityzmem. Poparcie tej ustawy jest obowiązkiem każdego szanującego i chroniącego polską własność polskiego parlamentarzysty
— przekonywał.
Poseł zarzucił MSZ, że milczało, kiedy w Ameryce była uchwalona ustawa 447. Zauważył, że prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki „za każdym razem, jak pojadą do Ameryki, milczą na ten temat”.
Maciej Konieczny (Lewica) ocenił, że posłowie Konfederacji nie interesują się tym, że w ramach reprywatyzacji „od lat wyrzuca się ludzi z domów i robią to Polacy, na podstawie polskiego prawa i decyzji polskich sądów”.
Tym się nie zajmujecie, bo was nie interesuje ludzka krzywda, was interesuje tylko szczucie na obcych
— mówił do posłów Konfederacji.
Przekonywał, że Polska jest niepodległym krajem, a nie „amerykańską kolonią”, a „skrajna prawica chce rozpętać antysemicką kampanię”.
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska powiedziała w środę PAP, że klub PiS opowiada się za skierowaniem projektów obywatelskich, w tym „STOP447”, do dalszych prac w komisjach.
O tym czy dany projekt uzyska nasze poparcie, będzie można mówić po zakończonych pracach w komisjach i niezbędnych analizach
— poinformowała.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o bezpłatnych lekach dla kobiet w ciąży
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw umożliwiając kobietom bezpłatny dostęp do leków najczęściej przez nie stosowanych w tym okresie.
Za przyjęciem nowelizacji z dwiema poprawkami, które ujednolicają wejście w życie przepisów głosowało 452 posłów - za 447 posłów, a przeciw 5.
Zgodnie z zapisami nowelizacji kobiety będą miały zapewniony dostęp do leków na podstawie zaświadczenia stwierdzającego ciążę, wystawionego przez ginekologa lub położną. Będą mogli przepisywać je wszyscy lekarze. Uprawnione do korzystania z bezpłatnych leków będą także kobiety nieubezpieczone, bo w trakcie ciąży mają one prawo do świadczeń opieki zdrowotnej.
Wykaz leków ma być ogłoszony w ciągu czterech miesięcy od wejścia w życie ustawy. Program będzie finansowany z budżetu państwa. Na ten rok przewidziano 11 mln zł. W 2021 r. – 24 mln zł, później kwota będzie co roku rosnąć o 10 proc. W razie przekroczenia limitu na dany rok minister zdrowia ma zmniejszać liczbę leków objętych programem.
wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/496078-projekty-zatrzymaj-aborcje-i-stop447-skierowane-do-komisji