Wystarczyły niespełna dwa lata, by Radosław Sikorski zmienił zdanie nt. Całunu Turyńskiego. Jeszcze w czerwcu 2018 roku nazywał go „jedną z najświętszych relikwii chrześcijaństwa”.
Radosław Sikorski odniósł się na Twitterze do artykułu na łamach portalu wPolityce.pl, który informował o nadzwyczajnym wystawieniu Całunu Turyńskiego. Relikwia została wystawiona w Katedrze Świętego Jana Chrzciciela w stolicy Piemontu. Decyzja o wystawieniu Całunu miała związek z pandemią koronawirusa.
Sikorski podał dalej informację z naszego portalu i opatrzył ją komentarzem, w którym nazwał Całun „średniowiecznym falsyfikatem”
Czy średniowieczny falsyfikat może zatrzymać pandemię?
Były minister rządu Tusk brnął dalej, nawiązując do badań sprzed lat.
Podróż do Turynu
Radosław Sikorski zapomniał jednak, że sam „kłaniał” się Całunowi, gdy w czerwcu 2018 roku był w Turynie. Nazwał go też „jedną z największych relikwii chrześcijaństwa”.
Nie wiemy, co skłoniło Radosława Sikorskiego do zmiany decyzji ws. prawdziwości Całunu Turyńskiego. Radzimy, by nie słuchał złych doradców, a nad całą sprawą jeszcze raz się zastanowił.
mly/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/495551-sikorski-pogubil-sie-ws-calunu-w-2018-r-pisal-o-relikwii