Przekop Mierzei Wiślanej trwa. Nawet trudna sytuacja związana z zagrożeniem koronawirusem nie zatrzymała kluczowej inwestycji. Nie podoba się to europosłance wybranej z list Wiosny.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Rzecznik MGMiŻŚ krytykuje ekologów z Mierzei Wiślanej: Ten protest to próba lansowania się małej grupy osób

Temat trwającego przekopu Mierzei poruszyła oczywiście Sylwia Spurek. Europosłanka jest oburzona.

Na Twitterze przekonuje, że przekop oznacza dewastację środowiska naturalnego. Przekonuje, że to „setki milionów w błoto”.

Powstaje kolejny „pomnik”, jeden z symboli dewastacji środowiska naturalnego przez rządy PiS… Widziałam to osobiście. Wielki plac budowy przecina bardzo cenny przyrodniczo teren. A wszystko w sąsiedztwie Natura 2000. Do tego setki milionów w błoto…

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Absurdalna akcja przeciwko przekopowi Mierzei Wiślanej. Protestujący… rozebrali się do naga i poszli do łóżka. „Leżymy dla natury”

— CZYTAJ RÓWNIEŻ

WSZYSTKO O KORONAWIRUSIE

mly/Twitter

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!