Piąty rok rządów prezydenta Andrzeja Dudy trwają dąsy, że to ten prezydent podejmuje decyzje. Także w czasach kryzysu. Ten czas, czas korona-kryzysu jest testem dla władzy. I dla opozycji. To oczywiste, że jej zadaniem jest punktowanie i krytyka rządu, jeśli trzeba. Ale zarzuty, że robi kampanię na korona-kryzysie są bezzasadne.
Gdyby prezydent siedział w pałacu, byłyby komentarze, że pilnuje żyrandola. Kiedy jeździ do szpitala, by sprawdzić, jak działa, są komentarze, że ustawia się z partyjnym działaczem. A, że jest przy okazji dyrektorem szpitala, to się przemilczy. Oczywiście, że opozycja ma prawo krytykować. Ale kiedy ta krytyka nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości, ludzie to widzą. Wrażenie jest złe, odwrotne od zamierzonego.
Tak jak w przypadku apelowania o przeprowadzanie testów na koronawirusa wszystkim Polakom, czy ukrywania faktów o liczbie zakażonych w Polsce, to wygląda śmiesznie.To nie działa. To nie sprawia, że rośnie poparcie. Politycy złoszczą się więc, tupią nogą i krzyczą, że to nie tak, że PiS jest przecież zły, bo widzą, że sytuacja kryzysowa sprawia, że Polacy z zaufaniem patrzą na władzę. Jeśli PiS będzie robił błędy, warto je wskazywać. Dajmy jednak rządowi działać. Kiedy się potknie, wskazujmy, gdzie. To w naszym wspólnym interesie.
Jeśli uda się przebrnąć przez ten korona-kryzys bez większych strat, to dobrze. Jeśli PiS wyjdzie z sytuacji mocniejszy, ok. Politycy mogą przecież działać na własną rękę. Podpowiadać, zgłaszać swoje pomysły na walkę z zarazą. Jeśli będą dobre, skorzystamy przecież wszyscy.
Przy okazji dyskusji o służbie zdrowia i złej sytuacji w onkologii wiele było apeli o wspólne stanowisko, pakt dla zdrowia, który pomógłby uratować nasze życie ponad podziałami. Wszyscy, całe społeczeństwo, przechodzimy teraz test ze swojej postawy. Test charakteru. Wzorem powinni być politycy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/492133-nie-warto-sie-wsciekac-ze-to-pis-jest-u-wladzy-i-dziala