W dobie kryzysów widać wyraźnie, jak bardzo potrzebne jest silne, suwerenne państwo z władzą, która ma wolę polityczną i odwagę działać nieszablonowo.
I jeśli już teraz 18 tysięcy Polaków może skorzystać z akcji „Lot do domu”, to tylko dlatego, że dysponujemy własnymi liniami lotniczymi i potrzebną do tego infrastrukturą.
CZYTAJ TAKŻE
Lot do domu - wyjątkowa akcja Polskich Linii Lotniczych dla Polaków, którzy utknęli za granicą
A pamiętajmy, że jeszcze w 2013 roku Donald Tusk mówił, że:
Najwyższy czas zerwać z doktryną, że LOT to jest firma, którą należy ratować za wszelką cenę, niezależnie od realiów, tylko dlatego, że nazywa się LOT i że ma piękną tradycję.
Dwa lata później linie lotnicze przewoziły ponad 4 miliony pasażerów, a po czterech latach Dobrej Zmiany - już 10 milionów. W styczniu 2020 roku LOT przejął niemieckiego przewoźnika Condor - dziś jest w stanie we współpracy z państwem Polskim sprowadzić rodaków do domu.
Abstrahując już od pojedynczego przypadku poradzenia sobie państwa polskiego z kolejnym wyzwaniem doby kryzysu, warto wyciągnąć z obecnej sytuacji konkretny wniosek: w XXI wieku nadal potrzebujemy silnego państwa, a także - mimo wielu słabości tego rozwiązania - spółek skarbu państwa i państwowych przedsiębiorstw.
Aż strach pomyśleć jak wyglądałaby dziś Polska, gdyby rządzili zwolennicy państwa z dykty, państwa „nie da się” i polityków podejmujących decyzje na podstawie sondaży.
Można sobie wybierać polskich liberałów na ważne stanowiska państwowe, na tym polega demokracja, ale najlepiej robić to w czasach, gdy nie grożą nam wojny, kryzysy, pandemie i presje polityczne. Czyli na pewno nie w najbliższych dekadach.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/491296-akcja-lot-do-domu-jest-dlatego-mozliwa-bo-lot-przetrwal