Były minister rolnictwa Gabriel Janowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl komentuje słowa europosłanki Wiosny Sylwii Spurek, która ubolewa, że Polska nie wprowadzi dodatkowego podatku od mięsa.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szokujące! Spurek wściekła na polski rząd za to, że nie chce podatku od mięsa. „Ograniczenie spożycia mięsa to konieczność”
Dodatkowy podatek od mięsa to rzecz niewłaściwa. Cena mięsa powinna wynikać m.in. z nakładów na hodowlę. Dodatkowe opodatkowanie sprawi, że konsumenci więcej zapłacą za mięso. Nie powstrzyma to chowu bydła czy drobiu
— mówi portalowi wPolityce.pl Gabriel Janowski, były minister rolnictwa, doktor nauk rolnych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jasna odpowiedź KPRM: Nie ma zgody Polski na nowy podatek od mięsa. Podstawy propozycji tej daniny są raczej ideologiczne
Kluczową sprawą jest podwyższenie jakości produktów czy surowców. Mięso czy wyroby mięsne są słabej jakości. Z kilograma mięsa robi się trzy kilogramy szynki. Przecież to absurd. Żeby wytworzyć kilogram prawdziwej szynki potrzeba 1,3 kilograma mięsa. Barwniki i substancje ulepszające dodawane do mięsa są szkodliwe. Proszę zauważyć, jak w Polsce wzrasta problem otyłości. Powodem żywności niskiej jakości są również alergie i nowotwory. Głównym zagrożeniem dla społeczeństwa nie jest mięso, ale żywność niskiej jakości
— podkreśla.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Gabriel Janowski: Przed rządem stoi ogromne wyzwanie. Musi uratować polskie rolnictwo przed kasacją!
Gabriel Janowski ocenia, że chów zwierząt nie stoi w sprzeczności z ochroną środowiska.
Musi on być prowadzony sposobami naturalnymi, a nie formami przemysłowymi. Wypasanie krów na stepach i łąkach nie jest sprzeczne z porządkiem ekologicznym. Natomiast produkcja żywności, bo tak trzeba to nazwać w warunkach przemysłowych jest szkodliwa dla zwierząt, które żyją w ciągłym stresie. Jest również szkodliwa dla ludzi. Warunki hodowli zwierząt odbija się również na jakości mięsa
— mówi były minister rolnictwa.
Dodaje, że jest gorącym zwolennikiem rolnictwa naturalnego, które polega na zminimalizowaniu stosowania nawozów sztucznych czy chemicznych środków ochrony roślin. Można korzystać z niechemicznych środków ochronnych.
Krytykowaniu chowu zwierząt nie jest do końca roztropne, ponieważ zwierzęta hodowlane towarzyszyły człowiekowi od około 10 tysięcy lat, czyli od czasów, w których zaczął się rozwój rolnictwa
— ocenia Janowski.
not. tp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/486703-janowski-o-pomysle-spurekkonsumenci-wiecej-zaplaca-za-mieso