Najbardziej obrzydliwym zachowaniem na Radzie Europy wykazał się pan Krzysztof Śmiszek. Był jedyną osobą z Polski, która podpisała się pod poprawką wprowadzającą monitoring działań naszego kraju
— mówi portalowi wPolityce.pl Dominik Tarczyński, poseł PiS i przedstawiciel Polski w Radzie Europy.
wPolityce.pl: Przedstawiciel Rosji A. Bashkin w Radzie Europy ubolewał, że w Polsce łamana jest demokracja. Jak pan to skomentuje?
Dominik Tarczyński: Widocznie Rosja jest kryształowym wzorcem i wzorem przestrzegania zasad Rady Europy, dlatego przedstawiciel tego państwa pozwolił sobie na pouczanie Polskę. Pozwolił sobie również na mówienie, jak powinna wyglądać reforma sądownictwa w Polsce. Ale najbardziej oburzające jest to, że ramię w ramię z przedstawicielem Rosji przeciwko naszemu krajowi głosowali politycy polskiej opozycji.
Kto oprócz pana Krzysztofa Śmiszka z partii Wiosna wsparł go w głosowaniu?
M. in. pani Pihowicz, pan Truskolaski. Na stronie Rady Europy można zobaczyć, jak przedstawiciele opozycji głosowali w komisjach i nad poprawkami. Najbardziej obrzydliwym zachowaniem na Radzie Europy wykazał się pan Krzysztof Śmiszek. Był jedyną osobą z Polski, która podpisała się pod poprawką wprowadzającą monitoring działań naszego kraju. Praktycznie wszystkie wystąpienia przeciwko Polsce były żenujące. Ale najbardziej obrzydliwe było głosowanie polskiej opozycji ramię w ramię z przedstawicielem Rosji.
Czy ktoś bronił Polski na forum Rady Europy?
Naszego kraju broniła poseł Iwona Arent. Natomiast ja w swoim wystąpieniu odpowiedziałem na zarzuty, jakie padały pod naszym adresem. Polski bronili Węgrzy, którzy również byli atakowani. Po naszej stronie stanął nawet jeden Niemiec. Mówił, że to, co dzieje się na forum Rady Europy jest absolutnym skandalem. Zalecał politykom, aby przyjrzeli się, jak wygląda sądownictwo w Niemczech. Proszę zauważyć, na Radzie Europy znalazł się jeden Niemiec, który bronił Polski. Nie było jednak ani jednego posła opozycji, który by bronił swojej ojczyzny. Woleli głosować z przedstawicielem Rosji przeciwko Polsce.
Wiceszefowa Komisji Europejskiej Viera Jourova oświadczyła we wtorek w Warszawie, że „jest otwarta na dialog, ale jednocześnie jest zaniepokojona kampanią oszczerstw skierowaną przeciwko sędziom” w Polsce. Jak pan skomentuje te słowa?
To zaniepokojenie wynika z niewiedzy. Pani Jourova nie wie, jak wyglądają nasze reformy. Podobnie było na sali plenarnej Rady Europy w Strasburgu. Większość osób, które zabierały głos, musiały czytać z kartki przygotowane wystąpienia. To pokazuje, że niestety, nie znają zapisów, które znajdują się w naszej reformie. Mają o nich wyobrażenie medialne albo wiedzą to, co powiedzą im przedstawiciele totalnej opozycji. Szkoda, że pani Jouorowa nie ma czasu spotkać się z przedstawicielami KRS, aby porozmawiać. Nie chce się spotkać, nie chce ich wysłuchać i nie chce się dowiedzieć na czym polega polska reforma wymiaru sprawiedliwości.
Not. ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/484428-tarczynski-opozycja-na-re-glosowala-wspolnie-z-rosja