Publicyści, politycy i internauci krytykują słowa Włodzimierza Czarzastego, który stwierdził, że Wojsku Polskiemu nie są potrzebne nowe samoloty.

Kupujemy bez sensu samolotu szturmowe. Lewica nie ma ochoty szturmować ani Czech, ani Rosji, ani Niemiec, ani USA. Po co wywalać miliardy złotych na to?!

— powiedział lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty w programie „Polityka na ostro” w Polsat News.

Internauci słusznie zauważają, że Polska nie kupuje samolotów szturmowych, tylko myśliwce.

To nie są „samoloty szturmowe”, tylko myśliwce wielozadaniowe piątej generacji. Jedyne, które mają rację bytu na współczesnym, elektronicznym polu walki. Na wypadek cudzej agresji, a nie własnej. Przecież to jest podstawowa wiedza. Jak bez tego w ogóle zabierać się za wojskowość?

— komentuje Marcin Makowski, publicysta wp.pl i tygodnika „Do Rzeczy”.

Sugerowanie, że zakup samolotów szturmowych implikuje agresywne plany względem sąsiadów. Lewico, skoro kraje świata mają ministerstwa obrony, a żadne nie ma ministerstwa ataku, to jakim cudem wybuchają wojny?

— ocenia wicenaczelny portalu Energetyka24.com Jakub Wiech.

Si vis pacem para bellum. Już Rzymianie wiedzieli, ze jesli chcesz żyć w pokoju, musisz być przygotowany do wojny. Lewacy kolejny raz pokazują, że są mentalnie niedojrzali, a poziom ich politycznego infantylizmu, nakazuje trzymanie ich z dala od władzy

— pisze Dominik Kuciński.

To przemyślana gra lewaków. Po co im silna i bezpieczna Polska? Lepsza ta, która będzie uzależniona od Putina

— ocenia poseł PiS Jan Mosiński.

ems/Twitter